mam znaczniej mniej czasu na dbanie o siebie ale powoli wracam już do swojej formy;)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
tak samo jak marta26marca ale zaczynam się już zsynchronizować ze swoim łobuzem
Najnormalniej w świecie brakuje mi na to czasu:( Nie mówiąc już o wyjściu do fryzjera czy kosmetyczki...ehhh nawet nie pamietam kiedy tam byłam ostatnio! Och :( A tak marzę o tym żeby iść oddać się ręce fachowców i wyjść piękna i zaszokowac mężulka :P heheheh :P
nie chodze brudna w dresie i z tlustymi wlosami ale brakuje mi czasu na maseczki, balsamy po kapieli (na szczescie jest nivea balsam pod prysznic:D), malowanie paznokci itd...
W sumie to teraz nie mam jak ogarnąc swojego wyglądu.Jestem sama z małym i on raczej nie da mi w spokoju wyprostować sobie włosów,zrobić porządny make up i przebierać się po 10 razy jak z przed ciąży :D
zaznaczyłam tak ale prawda jest taka że i tak i nie:) zaraz po urodzeniu Tosi po prostu mi się nie chciało, nie miałam siły i chęci i czasu troszkę też:D teraz po roku jest lepiej, lepiej umiem zorganizować sobie czas albo po prostu nie robie obiadu;) pierdziele mąż co upoluje to jego:D Tosia je obiady w żłobku więc jeden problem z głowy:)
po urodzeniu przez cc długo dochodziłam do siebie i kiedyś jak spojrzałam w lustro, to się rozbeczałam gdzie jestem dawna JA :D wzięłam się za siebie ćwiczę z Chodakowską i z 60kg mam już 53 i teraz chce mi się pięknie wyglądać na codzień nie zaniedbując przy tym mojej Olusi :D (i mój chłop też jest zadowolony :) )
zawsze staram się wyglądać dobrze, jedyne co to przestałam się malować kiedy siedzę w domu(kiedyś było to na porządku dziennym że nawet jeśli nigdzie nie wychodziłam makijaż musiał być, teraz doszłam do wniosku ze aż tak źle bez niego nie wyglądam:). ubieram sie tak jak zawsze , zadne powynaciągane i dupy wzięte ubrania:), paznokcie pomalowane. Nie chce wyglądac jak mamuśka, więc wyglądam tak jak dawna Olka przed ciążą :)