Mam dokładnie takie samo zdanie jak Ty. Uważam , że nie powinien oglądać mnie w pewnych sytuacjach. Więc mój mąż będzie ze mną w pierwszym etapie porodu, a później go wygonię :) Przynajmniej taki mam zamiar, mam nadzieję, że nic mi się nie odmieni :)
