Chodzi mi o to, czy np. powiedział wam kiedyś lekarz lub lekarka ginekolog coś przykrego? Mi kiedyś w gabinecie u gin. przytrafiła się taka rzecz, że będąc w ciąży a był to dopiero 3 tydz. zapytałam lekarza czy mam brać jakieś witaminy a on mi odpowiedział" ma pani na tyle kilogramów że pani już nie potrzebuje dodatkowo brać witamin". Zabolało mnie to, może i jestem przy kości ale to nie oznacza, że grubszym kobietom nie brakuje witamin. Pomyślałam " Co za dupek..."
Odpowiedzi
hejka
ja jeszcze nie byłam w ciąży ale mam spore doświadczenie z ginami
1. najgorsze - w szpitalu (przed operacja cysty) - przyszedł zbadac mnie ordynator, wpieprzył mi wielgaśny wziernik!! nie pytając czy może czy nie- a byłam dziewicą, ajk syknęłam z bólu to powiedział "niektóre kobiety to boli"... i tyle
2. kiedys byłam w gabinecie rozebrana do zera (i góra i dół), po czym do lekarza ktory mnie badal przyszedl kolega z sądsiedniego pokoju pożyczyć wazelinę.... i tak stali obok mnie i sobie gawędzili... a ja nie iwedziałam gdzie mam się schować... masakra;)