ze tak powiem przestalam sie przejmowac czy syn chce czy nie.. bralam strzykawe, syna delikatnie przechylalam do tylu i wciskalam dawke. sie juz przyzwyczail..nie mialam innego wyjscia bo 3 miesiace dziennie 2 razy musialam podawac mu zelazo a nie moglam go podawac w butelce z sokiem.
nufofen i inne leki tez tak podaje,jak mu smakuje to sam bierze i pije jak nie to na chamca. moze jestem wyrodna matka ale to dla jego dobra w koncu.
od wczoraj jak młoda dostaje antybiotyk też musze tak na chama i już miałam mysli że zła mama ze mnie że tak robie. ale dobrze że nie jestem sama :P
nufofen i inne leki tez tak podaje,jak mu smakuje to sam bierze i pije jak nie to na chamca. moze jestem wyrodna matka ale to dla jego dobra w koncu.