moze nie doslownie tak jak jest to w pytaniu, ale sa dni w ktorych mam ochote uciec i odpoczac od tego wszystkiego... Bo moj 3letni synek niezle daje w kosc. W styczniu bede podwojna mama, wiec mysle, ze troche ochlone... Najbardziej zal mi, tego ze moj maz zbyt malo czasu poswieca synkowi :( Wszystko jest na mojej glowie...
I patrzycie na swoje dziecko myśląc sobie, mam Ciebie dość Ty mała wrzeszcząca paskudo? :P
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 17 z 17.
Mój misiu ma 3 miesiące i nigdy w życiu tak nie pomyślałam
a te matki, które są w ciąży i już myślą, że tak będą myślały są masochistkami, bo po co robic sobie dziecko, które będzie Was wkurzać i przeszkadzać?
jak cały dzień nie śpi i tylko jęczy to mam dość, ale jak śpi to jest ok :)
Dłuugo, dłuugo tak nie pomyślałam... Ale nadszedł przełom - Patryk około roczku zaczął bardziej rozrabiać, rozbrykał się totalnie, potem skrócił spanie do 1 drzemki w dzień - czas "dla mamy" skrócił się o połowę, a do tego zaszłam w drugą ciążę - tym razem niespodziankę. Wszystko razem się ładnie poskładało, hormony szaleją i mama traci czasem cierpliwość. I NIE MA WYRZUTÓW SUMIENIA... Jestem tylko człowiekiem - z łobuzem na głowie i małym słodkim ciężarkiem w brzuchu, który za jakiś rok też pewnie będzie mnie pozbywał resztek cierpliwości :P Normalka...
ze paskudo to nie ale przeszło mi przez mysl pare razy jak ja mam juz dosyc lub cos w tym stylu..jak młoda nie spi w nocy w dzien marudzi człowiek wychodzi z siebie zeby było jej dobrze i zeby tez jakos ułatwic jej dzien a tu ciagle wyginanie ryk do tego goraco jak jasna cholera brzuch przeszkadza i na to jeszcze starsza bedzie medzic czy moze cos tam albo czy kupie cos tam albo czy ktos tam cos tam..
bywa róznie:)
ale macierzynstwo jest piekne:))))hehehe
no jakbyś posłuchała mojego 15 letniego filozofa to też byś straciła czasem cierpliwość ;) ale w sumie kocham tego mojego andrusa a że nie zawsze różowo -no cóż samo życie.