Odpowiedzi
Znam wiele przypadkow,ze dziewczyny mimo tego ze bardzo chcialy karmic, nastawialy sie na karmienie od samego poczatku, nie karmily z przyczyn jakis tam.... nie swojego wyboru.W koncu na to czy karmimy piersia ma wplyw wiele czynnikow, ja mimo ze jeszcze nie urodzilam,wiem ze bede robila wszystko aby karmic piersia,a czy mi sie uda to sie okaze:)Podobno im bardziej sie chce,tym bardziej nie wychodzi.
NO tak. Jak ktos chce sie przyczepic to zawsze znajdzie powod ku temu. Ja z kolei jestem (i przy obu starszych corkach bylam) matka karmiaca piersia... i jak tylko wychodzily poza 6. m-c to zbieralam spojrzenia, jakbym byla dinozaurem. Ze co? Tak dlugo karmisz?
A jak ktos uslyszla, ze moja mala np. nie uznaje w ogole butli, albo, ze w wieku 10 m-cy byla jeszcze wylacznie na piersi... oh...
Uwazam, ze obojetnie... czy kobieta decyduje sie karmic piersi czy butla to ma ku temu swoje powody i nikomu nic do tego. Ani karmienie piersia nie czyni z kobiety lepszej matki ani fakt, ze podaje butle nie obniza jej wartosci.
ja karmiłam swoją córę równo 16 tygodni bo wtedy taki był wymiar macierzyńskiego i musiałam wrócić do pracy. Słyszałam wiele "dobrych" rad abym ściągała mleko, karmiła jak bede w domu... ale z moją wtedy pracą poprostu się nie dało i po tygodniu męczarń moich i córci (płakała strasznie czekając na mnie a ja 3 minuty dłużej jechałam z pracy bo mini korek przed wjazdem) odpuściłam i przeszłam na butlę z obopulną radością (mała wreszcie najedzona a ja nie popełniałam tysiąca wykroczeń wracając z pracy) ale oczywiście rady były nadal.... Spotkałam się też z oceną że tylko i tak mało karmiłam a ja (i tu wypowiadała się pewna osoba z rodziny ) nadal karmię piersią dla dobra dziecka... i co ... i jej dziecko wpadło w straszną anemię bo 2 godziny przy piersi wcale nie oznaczają że dziecko tyle je, no ale to ja byłam tą wyrodną:(( ... notabene moje dziecko super się rozwijało i pięknie przybierało na wadze:)
Teraz synka odstawiłam od cycusia parę dni temu. Karmiłam miesiąc dłużej niż córkę ponad 20 tygodni. Od początku 3 miesiąca był dokarmiany bo słabo przybierał i nie dałam się dziwnym opiniom.... nie jest istotne jak karmisz tylko jak się czuje dziecko.... jak rośnie, czy jest zadowolone. Nie powiem że nie miałam mini wyrzutów sumienia ... ale szybko minęły bo otaczam się już samymi pozytywnymi osobami które mnie wspierają... a podjudaczy co wszystkie rozumy zjedli nie słucham;)))) zatem nie dajcie się mamuśki obojętnie czy nie karmicie czy karmicie według innych za długo:)