ja robilam wszystko do samego konca, moze dzieki temu doslownie zaraz po porodzie wstalam, wykapalam sie i normalnie funkcjonowalam...
(2013-03-10 23:27:59)
cytuj
gotuje codzienni ale mniej wyszukane rzeczy zeby sie nie narobic jak sie wkurze to odkrzurzam nie prasuje juz a na zakupy musze jezdzic bo nie wyobrazam sobie powierzyc mojemu mezowi bo nie bylo by go caly dzien i polowa nie kupiona lub kupiona zle a na pomylki mnie nie stac
ostatnio wzielo mnie na generalne sprzatanie lazienki i mam wrazenie ze jednak troche sie przeforsowalam ale jest tyle do zrobienia przed urodzeniem dzidzusia ... lubie wszystko zrobic sama bo tylko wtedy jest jak trzeba hehe :)
(2013-03-11 06:28:04)
cytuj
ja tez robilam wszystko oprocz dzwigania ciezkich rzeczy. Duzo sie ruszalam. Do szpitala na porod sama sie zawiozlam samochodem (maz siedzial z boku, mialam planowana cc), tydzien przed porodem malowalam mieszkanie. Chyba dzieki aktywnosci firycznej w ciazy bardzo szybko doszlam do siebie.
(2013-03-11 06:47:43)
cytuj
Ja mam parcie na sprzątanie bo jak w 20 tc wylądowałam w szpitalu na 3 dni to moja "kochana" teściowa sama zrobiła porządki.
Wkurza mnie to że zaglądała w każdy kąt przy tym.
(2013-03-11 07:32:58)
cytuj
ja do samego końca praktycznie wszystko sama robiłam oprócz odkurzania bo po tym strasznie plecy mnie bolały i zakupy drobne też sama bo na wieksze jeżdzę z chłopakiem
(2013-03-11 08:05:10)
cytuj
pod koniec przeważnie nie miałam na to siły ale były dni gdzie sprzątałam jak pojebana od rana do wieczora;D miałam za dużo pokładów energii które musiałam wyładować;)
(2013-03-11 08:07:12)
cytuj
Zapieprzałam nawet tydzień po terminie. ;) W dużej mierze z nudów. ;) Jedyny okres kiedy miałam wysprzątane na błysk. :D Za to teraz przez brak snu nie chce mi się kompletnie nic. ;)