ja musze obiadki jesc o 15 dieta niestety ale gotuje obiad wieczorem na nastepny dzien zeby w tych upalach nie siedziec przy garach
Odpowiedzi
1. po polsku |
2. po angielsku |
3. wcale nie jdamy obiadów w upałne dni |
4. inna - jaka? |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 12.
U nas jadalismy w porze obiadowej, ale dzis jemy dopiero wieczorem. I teraz dzieci mają apetyt. Kilka dni z rzedu zjadały jak ptaszki.
Agulka, problem w tym, ze dzieci absolutnie nie maja aptetyu ok 15. Wcale im sie nie dziwię. Ja tez nie mam ochoty na nic ciepłego wtedy. Za to ok 19, to juz co innego.
Sporadycznie zjemy coś a'la obiad, ale są to wtedy rzeczy typu ziemniaczki z koperkiem, jajeczko sadzone i kefir/maślanka/zsiadłe mleko kto co tam lubi.
Dzieciom jednak musze dać solidniejszego .. gdyby nie dzieci to tez bym nie robiła obiadów.
ja tez jakos specjalnie glodna nie byłam , powiem ci ze moj synek to tez nie mial apetytu dzis w godzinach upalow mimo ze ma 5 miesiecy to mleczka wypil 90 ml a obiadku kilka lyzeczek u nas w mieszkaniu 31 stopni bylo ,na dworze 40, zero wiatru, okna w mieszkaniu pootwierane a i tak wszyscy bylismy mokrzy a ja musialam wcinac cieple jedzenie masakra chyba wiecej kalorii spalilam w trakcie jedzenia niz sam posilek zawieral hahha fajnie by bylo
Agulka, to blad. Okna powinny byc pozamykane rano po nocnym wietrzeniu.
kurcze a ja w salonie mam 24 na dobe otwarte a w sypialni na noc zamykam bo boje sie ze maly zmarznie jak pogoda sie zepsuje . Rady mojej pielegniarki ze dziecko nie powinno spac w pomieszczeniu gdzie okno otwarte a my sie tam samzymy . teraz rano bede zamykac okna
agulka latem okien nie otwierasz ? twoja połonz a chyba pojeba....
w sypialni na noc zamykac kazala bo jak bedzie wialo to malego moze zaziembic ale kilka razy otworzylam bo maly sie pocil