nie do konca

zamierzam do konca sie trzymac, jeszcze zdazy sie nawpierdziec "zakazanego"

wlaśnie poducha o to chodzi - niech sobie te biedne dzieci pojedzą mleka w spokoju póki mogą :)

popieram podulinę

no mój jako 4 miesięczniak już od dwóch tygodni wcina zupki jarzynowe, banany, jałbka, brzoskwinie... generalnie wszystko to co w słoiczkach po 4 miesiącu... i nie uważam, żeby mu się krzywdowało, że z tego tytułu je mniej mleka. Nie wpycham mu na siłę, jesli czegoś nie lubi to mu nie podaję (np. groszek zielony ewidentnie mu nie smakował, więc nie dostanie...spróbuję za jakis czas znowu mu podać i się zobaczy co będzie).

zgadzam sie z perla87 mój musiał dostac po 3 miesiacach mleko zageszczone chociaz go jeszcze karmiłam, i poprostu jak widział zesie je to on chciał , dostawał cos ale odpowiednio do wieku, gdy czegos niechciał to nie. Ale ogulnie sam odrzucił butle i wolał normalne jedzenie

Jest też taka teoria, która u nas się sprawdziła w 100%, że jeśli zacznie się dziecku stopniowo wrowadzać produkty właśnie ok 4 miesiąca życia, to będzie jadło wszystko bez wybrzydzania i łatwiej zaakceptuje nowe smaki. Tak u nas było. Mała miała 4 miesiące i jadła marchewkę, jabłuszko i inne owoce ze słoiczka po 4 miesiącu, obiadki także. Ma 2,5 roku, je zdrowo, wcina wszystkie warzywa ze smakiem, nie wybrzydza.

Ja zaczęłam zgodnie z tabelami i też nie mam problemu z owocami, warzywami, zupkami:) na obecną chwilę jedyne czego nie chce to wędlina ale to chyba nie problem:)

w zdecydowanej większości tak.

nie do końca, mi pediatra mówiła że są trochę przesadzone te tabele np zupke z indykiem powinnam dawać po 6 mscu a daje już, wprowadzanie zaczęłam od 4 msca chociaż była na piersi jeszcze to mi lekarka mówiła że jak wcześniej wprowadzałam to wcześniej zacząć inne dawać aa i gluten już wprowadzam też z zalecenia a według tabeli po 7 mscu bodajże.

Też te tabele są nie zgodne każda inna ma inne zalecenia