2011-07-28 19:03
|
Odkąd urodziłam synka, mój mąż mówi do mnie "mama".
"mama to, mama tmato", nawet jak się ładnie ubiorę to wyraża to takim "oooo mamusiaaa" :D, szczerze trochę mnie to irytuję, on tłumaczy się że to takie głupie przyzwyczajenie, ale mi brakuje czasem takiego "kochanie" albo po prostu żeby powiedział do mnie po imieniu.... czy tylko mój tak ma??:)
Odpowiedzi
Mi to osobiście nie przeszkadza.
Do mnie zwraca się albo po imieniu, czasami kochanie, ale przeważnie Wjuśko ;]