Czy wasze dzieci rozrzucają zabawki po całym pokoju/domu?
Często w sensie.. Bawią się jedną rzeczą, rzucają ją, bawią się zaraz inną, rzucają itd. lub nawet się nie bawią, tylko je rozrzucają, noszą, kładą gdziekolwiek?
;D
Moja na szczęście nie ma tej mani, nawet nie lubi bałaganu, ale tak się zastanawiam czy to oby normalne? Emotikon grin Czy jednak większośc lubi w ten sposób broic? Emotikon grin
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
Ja mam wrecz ostatnio wrazenie ze to jedyna zabawa jaka go interesuje jesli siedzi wdomu;)dlatego wole wyjdz na zewnatrz....balagan w 5 minut..a potem bek z nudow..
Nie tylko zabawki, ale też książki, kredki, poduszki, wszystko co dorwie, najgorzej jak znajdzie papier toaletowy to wtedy całe mieszkanie jest w papierkach
Syn tak. Otwiera pudło i po prostu wszystko rzuca za siebie. Córka nie, aż tak bardzo. Też rozwala, ale upominam ją, żeby odkładała zabawki na miejsce jak sie już wybawi i wtedy może wziąć kolejną :) idzie ciężko, ale mam nadzieję, że z czasem załapie :)
NIe, mój syn był nauczony od poczatku że jak bawi sie np klockami a chce czyms innym to klocki musi posprzątać i wiasc kolejną zabawkę. Jak był mniejszy to sprzataliśmy razem a teraz albo sam albo mu czasami pomogę, ale trzyma sie tego co go nauczyłam, czyli posprzatac jedno wizas drugie. Sam chyba lubi porządek bo nie protestuje.
Annan ja tez uczylam ok 8 miesiaca jak zaczal sie bawic czymkolwiek ale co z tego jak za kazdym razem wyrzucal z pudla na nowo i tak jest do tej pory..nawet jak ma gorszy dzoenxto potrafi tak wkolo macoeju..czasem ladnie pozboera i za chwile wyrzuca zpudelka kartki ciuchy klicki autka cokolwiek ma w zasiegu reki...i to najlepsza zabawa....czasem sie zajmie na dluzej czyms ..wydaje mi sie ze to od dziecka zalezy i ile energi ma ;p ja sie nauczylam i nie sprzatam dowieczora bo musialabym robic to caly dzien...