Starszej córze wystarczyło otworzyć szafkę w kuchni, powyciągać gary, drewniane chochle i orkiestra jakby nie patrzeć. Trzaskała, mieszała w tych garach i umiała tak się bawić dobrą godzinę.
Odpowiedzi
1. Kupionymi, wymyślnymi zabawkami |
2. Domowymi przedmiotami użytku codziennego niekoniecznie przeznaczonymi do zabawy |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 9 z 9.
telefon i pilot. Jezeli moj syn zacznie szybko przebieraz konczynami to juz wiem, ze szybciej ode mnie znalazl pilot lub telefon :)
niestety...
fisher price i inne przy kablach butelkach butach łyzeczkach miskach papierkach po cukierkach to nic..nawet zwykła chysteczka mokra jest lepsza od plastikowej zabawki dla pudzianowskiej a i nela idzie w jej slady grzechotki ja nie interesuja za to jak widzi skarpete na telefon na sznurku to ma woooowwww:)
jka moja tylko widzi pilota od tv to od razu musi go mieć, ostatnio wyczaiła szuflady w kuchni zobaczyła jak ja odsuwam i te dolne poszły w ruch, w jednej ma reklamówki jednorazowe a w drugiej drewniane łyżki, kubeczki plastikowe i zabawa,że hej
różnie to bywa. na razie ma dopiero 6 mc-y, ale jak wszystkie zabawki są be, to sprawdza się butelka z wodą mineralną :)
wszystkim co popadnie ostatnio jedo ulubioną zabawką jest przewijak
telefony, piloty, łyżki, garczki, myszka od kompa, ogólnie cały komp :), szafki, lodówka, długopisy, zapalniczki, gazety, ulotki, krzesełka, stół, krzesełko do karmienia... itp itd...
Boże mój misiek omija zabawki z daleka, w ogóle nie chce na nie patrzeć :/. To przykre trochę, mój brat ostatnio mu kupił wypasioną zabawkę, a on nawet nie chciał na nią spojrzeć bo bardziej interesował go zegarek :D