dbałam i dbam o siebie ale w domu :) do fryzjera ani kosmetyczki nie latałam ;p zapuszczam włosy a farbę sama sobie kładę :p a po pierwszym porodzie fryzjezka przychodziła do mnie :p
Czyli coś, typu pognam do fryzjera/kosmetyczki póki moje dziecko śpi. Czy miałaś czas, aby zrobić coś dla siebie ? Jak już minął ból szwów, czy blizny.
Ja ostatnio zorientowałam się, że musiałam wyglądać jak idź stąd i nie wracaj. Dopiero teraz zaczęłam jako tako wyglądać, mam troszkę czasu aby o siebie zadbać.
W ankiecie przyjmijmy, że chodzi o pierwsze 2 m-ce życia dziecka. Dbałaś, czy miałaś to gdzieś/nie miałaś czasu lub byłaś za bardzo zakręcona ?


Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
Tak tylko napisałam o fryzjerze, chodziło mi też o wszelkei zabiegi domowe ;)
przez pierwsze 3 miechy zycia pyśki byla bajka, nieskazitelny blysk w domu, mama odwalona, obiad ugotowany, teraz trudniej bo coraz mniej spi i wiecej uwagi potrzebuje...
wiec zabiegi upiekszajace moge wykonywac tylko po 20

moja córa była na piersi, budziła się do niej co chwila i spała też przy niej, nie miałam nawet jak wyjść do toalety. Za fryzjerem tęskniłam bardzooooo :) teraz niunia jest na MM i moge zostawić ją z każdym a i śpi po więcej godzin. Z rana starsza do przedszkola, młodsza śpi więc mam czas tylko dla siebie

dla mnie zadbanie o siebie powodowało lepsze samopoczucie, a jak zadowolona mama to i dziecko szczęśliwe :)

Szczerze mówiąc nie pamiętam jak to było :)
przed ciążą dbałam o siebie, w trakcie i po ciąży też, nic się nie zmieniło. Na wszystko znajduję czas.

w 1 ciazy ostatnie 3 tyg spedzilam w szpitalu. Jak wróciłam po cesarce nie bylo mowy o nie wiem ogoleniu nóg a w szpitalu byly takie stresy ze tez jakos nie wpadlam na to - zreszta ten syf w lazienkach mnie przerazał. NIGDY NIE ZAPOMNE TEGO WSTYDU jak mi mąż opuchniete nogi nie ogolone takie z twardym zarostem masowal.... fuuuuuj. Dlatego teraz sie od poczatku ciazy co miesiac woskuje- SAMA, henne, farbe tez sama robie tylko obciecie wlosow chodze do fryzjerki. Wszystko sobie tak wyliczylam ze powinnam na porod byc zadbana o ile znowu mnie nie wezma 3 tyg wczesniej do szpitala....

miałam to głeboko, ogarniałam się tyle o ile

poszłam do fryzjera i zafarbowałąm włosy bo juz na nie patrzeć nie mogłam.. gdyby ciąża jeszcze o miesiąc dłużej trwałą obciełabym się na łyso
