Dlaczego niektóre kobiety w ciąży zachowują się jak....chore? «konto zablokowane» |
2012-10-31 21:34
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

przecież ciąża to nie choroba. Ruch jest wręcz wskazany. Więc dlaczego niektóre kobiety chodzić nie mogą, sprzątać nie mogą, pracować nie mogą itp. To w ciąży się teraz leży i pachnie? Bo ja tu czegoś nie rozumiem?
Ja w ciąży przytyłam bardzo dużo, gdybym leżała jak większość pań, pewnie przytyłabym drugie tyle..wiadomo, że trzeba to tempo troszkę zwolnić gdy brzuch jest już pokaźny, ale bez przesady!
Pewnie zaraz wojna wybuchnie, ale naprawdę nie mogę tego pojąć..czym to jest spowodowane? Wiekiem? Może zbyt młodym? Czy jak...?Nie chcę nikogo urazić broń Boże, ale nie wierzę że 80% kobiet ma w dzisiejszych czasach ciąże zagrożone? Ja też ciążę znosiłam kiepsko, były takie dni że z łóżka nie mogłam wstać jak dopadła mnie migrena...wymioty, światłowstręt i ten cholerny ból...głowy. Albo jak krocze bolało, to chodziłam dosłownie tip topami...jak miałam bóle krzyżowe których wrogowi nawet nie życzę...ale dzięki temu że nie siedziałam i nie narzekałam, tylko żyłam normalnie jakoś dałam radę :) a teraz co druga babka idzie na zwolnienie zaraz po zapłodnieniu...no dosłownie, bo 6-7 tc to ok 4-5t życia..więc o co tutaj chodzi? Dlaczego tak jest?
Ach...wylałam swoje żale i ale :)

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

40

Odpowiedzi

(2012-11-01 09:35:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
3xmama
Ja wszystkie ciążę spędziłam praktycznie od "zapłodnienia" na L4 i nie czuję się z tego powodu winna w żadnym stopniu.
W pierwszej ciąży to lekarz wysłał mnie na zwolnienie mimo, że nie było zagrożenie po prostu pracowałam wtedy w Tesco i jak o tym usłyszał to od razu wypisał i nawet nie chciał słyszeć, że mogłabym pracować.
W dwóch kolejnych ciążach niestety nie dałabym rady pracować, bo nie miałam siły na nic i praktycznie od samego początku byłam zapuchnięta, ale nie myśl sobie że leżała - jak się ma dzieci to nie jest możliwe, czasami z płaczem zwlekałam się z łóżka, bo nie było wyjścia. A pracować i tak nie mogłam - warunki szkodliwe tzn oficjalnie jest wszystko ok, ale jak mi lekarz nie chciał wystawić zwolnienia i bechapowiec o tym usłyszał to powiedział, że jak nie znajdę lekarza który mi da zwolnienie to zakład załatwi mi lekarza:)
Rozumiem, że Ciebie to wkurza, ale czasami nie ma wyboru i nie ważny jest powód:)))
(2012-11-01 09:35:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szczesliwamamusia23
ja nawet przy ciąży zagrożonej pracowałam na magazynie chodziłam na długie spacery i nosiłam zakupy. Dzięki temu urodziłam w godzinę i po terminie :) najważniejsze to to że w ciąży przytyłam 16kg i wszystko zgubiłam w 4 dobie po porodzie :) mam swoją figurę z przed ciąży.
(2012-11-01 09:46:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
3xmama
ja nawet przy ciąży zagrożonej pracowałam na magazynie chodziłam na długie spacery i nosiłam zakupy. Dzięki temu urodziłam w godzinę i po terminie :) najważniejsze to to że w ciąży przytyłam 16kg i wszystko zgubiłam w 4 dobie po porodzie :) mam swoją figurę z przed ciąży.
to raczej wynik uwarunkowań genetycznych niż trybu życia w czasie ciąży
(2012-11-01 10:26:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ellie2007
Pierwsza ciaze zakonczylam porodem w 25 tyg dzieki mojej pracy fizycznej??!!
Nie wiem moze to tez sie przyczynilo Po tyg od porodu wrocilam do pracy Mala zostala w szpitalu dluuuugi czas
Druga ciaza zagrozona Proponowano mi zwolnienie (mieszkam w uk) ale odmowilam Mialam zalozone szwy na szyjce wiec myslalam ze to wystarczy Pracowalam do samego konca tj do 28tyg w 29tyg urodzilam
Nawet jakbym chciala lezec plackiem przy drugiej ciazy to sie nie da bo corke (pierwsze dziecko mam chore) ona wymaga stalej opieki non stop Wiec musialam ryzykowac z druga
(2012-11-01 10:48:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kropka24
ja byłam na zwolnieniu od 6tc i nie zachowywałam się jak chora wykorzystałam te wolne dni na maxa i ani jednego się nie nudziłam :) a poszłam na zwolnienie bo pracowałam po 12 godzin a do tego musiałam dojeżdżać do pracy 60km w jedna stronę. i nie rozumiem po co wałkujesz cały czas ten temat? Ty długo pracowałaś Twoja sprawa ale odpuść dziewczyną, które chcą lub muszą być na zwolnieniu.
(2012-11-01 11:08:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marynia
miałam ciężki pierwszy trymestr, wymioty, duża utrata wagi a przez to zawroty głowy i osłabienie. Na zwolnieniu byłam od 6tc, właśnie z tego powodu. Od 20 tygodnia zaczęłam się czuć fantastycznie, robiłam wszystko (zakupy, sprzątanie, gotowanie) generalnie cały czas ruch. Do pracy chciałam wrócić, ale usłyszałam, że teraz to bez sensu, żebym siedziała na L4 do końca, bo tylko narobię zamieszania. Różne są przypadki, więc nie oceniaj.
(2012-11-01 14:48:56) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mademoisele
a czemu by nie? to wyjątkowy czas i stan , kiedy jeszcze mamy prawo do tego, żeby obchodzić się z nami jak z jajkiem? Jeśli nie mamy dzieci, którymi trzeba sie zajać i nie musimy pracować to chociaż te 9 miesięcy bądźmy jak te święte krowy, i miejmy tego czasu dla siebie do porzygu. Ja mam skróconą szyjkę i lece na silnych lekach zatrzymujących skurcze, a nigdy nie należałam do osób umiejących usiedzieć na tyłku, ale myślę, że nawet gdyby nie te komplikacje to nie wyobrażam sobie zasuwać w ciąży do pracy na pełen etat, potem być perfekcyjną Panią domu, spędzać godziny na pindrowaniu sie w łazience i prowadzić bogate życie towarzyskie. Jakiś instynkt i podświadomość mówi mi, że potrzebuje wyciszenia i wypoczynku , intymności z partnerem , czasu dla siebie. Robie tylko to na co mam ochotę , jeśli nic nie jest konieczne - a przytyłam malutko, brudem nie zarastam i udało mi sie donosić ciążę już do 36 tygodnia mimo, że w 33 już miałam odpływ wód.
(2012-11-01 16:07:10) cytuj
Jeśli Tobie przeszkadza, to że kobiety w ciąży idą na zwolnienie od samego początku ciąży(pomimo, że nie mają ciąży zagrożonej)a kiedy już są na tym zwolnieniu, to nic nie robią tylko leżą i pachną, bo przecież są w ciąży. To trochę Cię rozumiem. Bo faktycznie to jest irytujące, jeśli ktos nic kompletnie w domu nie zrobi, ba czasem nawet wkoło siebie samej, bo jest w ciąży. Masz rację, ciąża to nie jest choroba.
Ale z drugiej strony, nie podoba mi się, że próbujesz wszystkie kobiety, które w ciąży poszły na zwolnienie wrzucić do jednego worka,
Ot, co mnie drażni w Twojej wypowiedzi:
Piszesz, że pracowałaś w ciąży fizycznie, mimo, że starałaś się o dziecko 16 miesięcy. Wybacz, ale albo nie wiesz, co to jest praca fizyczna, albo najzwyczajniej nie pomyślałaś o tym, że możesz to dziecko stracić ze zwyczajnego przemęczenia, to się nazywa poronienie samoistne, kiedy organizm jest tak zmęczony, że aby się chronić usuwa pasożyta, jakim jest dla niego ciąża.
Nie trzeba mieć zagrożonej ciąży, żeby iść na zwolnienie lekarskie z jej powodu, wystarczy, że nie ma dla Ciebie odpowiedniego, przewidzianego dokładnie w przepisach stanowiska pracy. I można normalnie funkcjonować, pomimo, że się nie pracuje, co nie znaczy, że ktoś kto poszedł na zwolnienie jest gorszy i nic poza leżeniem i pachnięciem nie robi.
Ot riposta moja, do której uzurpuję sobie prawo, po przeczytaniu Twojej wypowiedzi.
I sama bym tego lepiej nie ujeła , pozatym ja pierszą ciążę w szpitalach przeleżałam , drugą przepracowałam do 26 tc więcej zwyczajnie nie dałam rady ... Dwie następne przepracowałam , co skończyło się poronieniem .. W tej ciąży jestem na zwolnieniu od początku i nie mam zamiaru wracać do pracy jak narazie ,a napewno nie do drugiego trymestru , po za tym lubię lerzeć i pachnieć a leniem byłam zawsze . Choć nie zmienia to faktu iż obowiązki domowe muszę wypełnić a moje dzieci nie chodzą głodne czu brudne i obiad też mają codziennie ciepły ......
A tak na marginesie to nie rozumiem dlaczego Cię to tak razi przecież to jest życie tych kobiet nie Twoje .. podejrzewam ,że jak byś mogła i nie musiała pracować to też wolała byś przesiedzieć w domku :)
Mogłam :) i nie musiałam, lecz chciałam :)
p.s. czytanie tekstu ze zrozumieniem kłania się kilku kobitkom :)
(2012-11-06 18:15:27) cytuj
Złota zasada tego forum.
Nie ujawniaj SWOJEJ opinii na temat CZEGOKOLWIEK.
Podporzadkuj sie innym.
Amen.

Podobne pytania