Jeśli Tobie przeszkadza, to że kobiety w ciąży idą na zwolnienie od samego początku ciąży(pomimo, że nie mają ciąży zagrożonej)a kiedy już są na tym zwolnieniu, to nic nie robią tylko leżą i pachną, bo przecież są w ciąży. To trochę Cię rozumiem. Bo faktycznie to jest irytujące, jeśli ktos nic kompletnie w domu nie zrobi, ba czasem nawet wkoło siebie samej, bo jest w ciąży. Masz rację, ciąża to nie jest choroba.
Ale z drugiej strony, nie podoba mi się, że próbujesz wszystkie kobiety, które w ciąży poszły na zwolnienie wrzucić do jednego worka,
Ot, co mnie drażni w Twojej wypowiedzi:
Piszesz, że pracowałaś w ciąży fizycznie, mimo, że starałaś się o dziecko 16 miesięcy. Wybacz, ale albo nie wiesz, co to jest praca fizyczna, albo najzwyczajniej nie pomyślałaś o tym, że możesz to dziecko stracić ze zwyczajnego przemęczenia, to się nazywa poronienie samoistne, kiedy organizm jest tak zmęczony, że aby się chronić usuwa pasożyta, jakim jest dla niego ciąża.
Nie trzeba mieć zagrożonej ciąży, żeby iść na zwolnienie lekarskie z jej powodu, wystarczy, że nie ma dla Ciebie odpowiedniego, przewidzianego dokładnie w przepisach stanowiska pracy. I można normalnie funkcjonować, pomimo, że się nie pracuje, co nie znaczy, że ktoś kto poszedł na zwolnienie jest gorszy i nic poza leżeniem i pachnięciem nie robi.
Ot riposta moja, do której uzurpuję sobie prawo, po przeczytaniu Twojej wypowiedzi.
I sama bym tego lepiej nie ujeła , pozatym ja pierszą ciążę w szpitalach przeleżałam , drugą przepracowałam do 26 tc więcej zwyczajnie nie dałam rady ... Dwie następne przepracowałam , co skończyło się poronieniem .. W tej ciąży jestem na zwolnieniu od początku i nie mam zamiaru wracać do pracy jak narazie ,a napewno nie do drugiego trymestru , po za tym lubię lerzeć i pachnieć a leniem byłam zawsze . Choć nie zmienia to faktu iż obowiązki domowe muszę wypełnić a moje dzieci nie chodzą głodne czu brudne i obiad też mają codziennie ciepły ......
A tak na marginesie to nie rozumiem dlaczego Cię to tak razi przecież to jest życie tych kobiet nie Twoje .. podejrzewam ,że jak byś mogła i nie musiała pracować to też wolała byś przesiedzieć w domku :)
Mogłam :) i nie musiałam, lecz chciałam :)