Wrecz je zapuszczam,bedac w ciazy i teraz,poprostu sobie rosna czasami je podcinam,jest mi latwiej je upiac,duzo wygodniej i szybciej zrobic z nich cos fajnego i wygodnego,tyle ze nosze wlosy zawsze spiete
Czy jesteście/byłybyście w stanie mieć długie włosy przy maluszku? Ja przy mojej Niemowlaczce mam włosy do połowy pleców i zdarza się, że kępka wyrwanych znajdzie się w ręku małej ;)
Odpowiedzi
TAK |
NIENikt jeszcze nie głosował |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
Kamila...od ciagniecia wlosow tylko lysy by sie uchronil :)
Ja mam włosy za łopatki,ale przeważnie upięte,albo robię sobie kucyka.Jak mam rozpuszczone to Wikuś ciągnie mnie za nie.
specjalnie nie obcinam zeby wiązać w kucyk :)
tez mam gługie włosy do łopatki, żeby mała mnie nie łapała za włosy wiąże ze do góry i nic mi sie nie majta.
Ja mam włosy za łopatki i jako, że bardzo się namęczyłam zapuszczając je i że dłuuugo to trwało, to nie zamierzam ich ścinać jak urodzę. :) Mam nadzieję, że przy opiece nad dzieckiem wystarczy, że zwiążę. ;) Bardziej mnie martwi, że będą wypadać. ;/
Ja przed ciążą i w czasie ciąży nosiłam włosy zawsze rozpuszczone i nawet gumki w domu nie miałam :P Miałam taką dłuość ja Ty. Jak mała się urodziła ścięłam do ramion i zainwestowałam w gumki bo bez nich już się nie da żyć :)
ja mam włosy siegające do pasa. Długie zawsze można zwiazać, a z krótkimi juz nic się nie zrobi.