miałam 3 lata temu, taką krótką na 1 cm, jak jaga hupało sewgo czasu...fryzjer mi ją podcinał ponad godzinę, nie byłoby szans żebym sama sobie to opitoliła idealnie równo.

miałam 3 lata temu, taką krótką na 1 cm, jak jaga hupało sewgo czasu...fryzjer mi ją podcinał ponad godzinę, nie byłoby szans żebym sama sobie to opitoliła idealnie równo.
Teraz nie mam ale parę lat temu miałam. Nie wyobrażam sobie latać z grzywką do fryzjera. Co innego z tyłu - tego nie widać, ale w ciąciu grzywy nie widzę problemu.
raz sobie obcielam,potem do skory musialam tak ja rownalam,teraz juz ma chyba z pol metra jak pojade do pl to pojde do fryzjera:D
tylko wtedy kiedy sama ją sobie obetnę to mi się nie kręci.
ja sama obcinam z wygody, jak wlazi w oczy to obciachne i czesc, mam taka normalna grzywke bez udziwnien wiec nie boje sie,ze jakos smiesznie sobie zetne:)