2017-04-12 09:40
|
Mam córkę kalendarzowo z synem różnica jest jednego roku. Zastanawiam się i nie umiem do niczego dojść jak dla nich będzie najlepiej. Mogliby iść do tej samej klasy, a mogliby rok po roku. Finansowo poradzimy sobie tak czy tak, ale nie wiem jak one by wolały. Po znajomych jak byliśmy dziećmi widziałam, że jest różnie. Niektórzy się cieszyli, że byli razem, inni kompletnie nie, były przez to kłótnie, bo jeden na drugiego skarżył. Moje dzieci strasznie się kochają, lubią się ze sobą bawić. Od czego uzależniłabyś wybór?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Ja bym nie patrzyła na to, że bawią się razem i kochają, bo jak pójdą do szkoły to i tak będą miały swoje towarzystwo. Ale chodząc do tej samej klasy napewno będzie łatwiej im i Tobie, ponieważ: jedno i drugie będzie zaczynać i kończyć lekcje o tej samej porze, po drugie, jak jedno będzie chore to nie trzeba będzie chodzić po innych dzieciach pożyczać zeszyty (chyba, że dwójka naraz zachoruje ;) )
Jakbyś miała bliźniaki to by musieli iść razem i wtedy też mogły by być zgrzyty itp więc na to bym nie patrzyła. Ważne jest tylko to co napisałam na początku :)
Przede wszystkim to weź pod uwagę to, czy to młodsze dziecko jest dobrze przygotowane do pójścia do szkoły?
Ja bym nie patrzyła na to, że bawią się razem i kochają, bo jak pójdą do szkoły to i tak będą miały swoje towarzystwo. Ale chodząc do tej samej klasy napewno będzie łatwiej im i Tobie, ponieważ: jedno i drugie będzie zaczynać i kończyć lekcje o tej samej porze, po drugie, jak jedno będzie chore to nie trzeba będzie chodzić po innych dzieciach pożyczać zeszyty (chyba, że dwójka naraz zachoruje ;) )
Jakbyś miała bliźniaki to by musieli iść razem i wtedy też mogły by być zgrzyty itp więc na to bym nie patrzyła. Ważne jest tylko to co napisałam na początku :)
A co dla ciebie znaczy dobrze przygotowane do pojscia do szkoly?Ja bym nie patrzyła na to, że bawią się razem i kochają, bo jak pójdą do szkoły to i tak będą miały swoje towarzystwo. Ale chodząc do tej samej klasy napewno będzie łatwiej im i Tobie, ponieważ: jedno i drugie będzie zaczynać i kończyć lekcje o tej samej porze, po drugie, jak jedno będzie chore to nie trzeba będzie chodzić po innych dzieciach pożyczać zeszyty (chyba, że dwójka naraz zachoruje ;) )
Jakbyś miała bliźniaki to by musieli iść razem i wtedy też mogły by być zgrzyty itp więc na to bym nie patrzyła. Ważne jest tylko to co napisałam na początku :)
Jesli chodzi o umiejetnosc szybkiego uczenia sie i chec poznawania swiata to tak, ale czy jest jakis rodzic, ktory powie, ze jego dziecko nie jest gotowe?
Przede wszystkim to weź pod uwagę to, czy to młodsze dziecko jest dobrze przygotowane do pójścia do szkoły?
Ja bym nie patrzyła na to, że bawią się razem i kochają, bo jak pójdą do szkoły to i tak będą miały swoje towarzystwo. Ale chodząc do tej samej klasy napewno będzie łatwiej im i Tobie, ponieważ: jedno i drugie będzie zaczynać i kończyć lekcje o tej samej porze, po drugie, jak jedno będzie chore to nie trzeba będzie chodzić po innych dzieciach pożyczać zeszyty (chyba, że dwójka naraz zachoruje ;) )
Jakbyś miała bliźniaki to by musieli iść razem i wtedy też mogły by być zgrzyty itp więc na to bym nie patrzyła. Ważne jest tylko to co napisałam na początku :)
A co dla ciebie znaczy dobrze przygotowane do pojscia do szkoly?Ja bym nie patrzyła na to, że bawią się razem i kochają, bo jak pójdą do szkoły to i tak będą miały swoje towarzystwo. Ale chodząc do tej samej klasy napewno będzie łatwiej im i Tobie, ponieważ: jedno i drugie będzie zaczynać i kończyć lekcje o tej samej porze, po drugie, jak jedno będzie chore to nie trzeba będzie chodzić po innych dzieciach pożyczać zeszyty (chyba, że dwójka naraz zachoruje ;) )
Jakbyś miała bliźniaki to by musieli iść razem i wtedy też mogły by być zgrzyty itp więc na to bym nie patrzyła. Ważne jest tylko to co napisałam na początku :)
Jesli chodzi o umiejetnosc szybkiego uczenia sie i chec poznawania swiata to tak, ale czy jest jakis rodzic, ktory powie, ze jego dziecko nie jest gotowe?
Przede wszystkim to weź pod uwagę to, czy to młodsze dziecko jest dobrze przygotowane do pójścia do szkoły?
Ja bym nie patrzyła na to, że bawią się razem i kochają, bo jak pójdą do szkoły to i tak będą miały swoje towarzystwo. Ale chodząc do tej samej klasy napewno będzie łatwiej im i Tobie, ponieważ: jedno i drugie będzie zaczynać i kończyć lekcje o tej samej porze, po drugie, jak jedno będzie chore to nie trzeba będzie chodzić po innych dzieciach pożyczać zeszyty (chyba, że dwójka naraz zachoruje ;) )
Jakbyś miała bliźniaki to by musieli iść razem i wtedy też mogły by być zgrzyty itp więc na to bym nie patrzyła. Ważne jest tylko to co napisałam na początku :)
A co dla ciebie znaczy dobrze przygotowane do pojscia do szkoly?Ja bym nie patrzyła na to, że bawią się razem i kochają, bo jak pójdą do szkoły to i tak będą miały swoje towarzystwo. Ale chodząc do tej samej klasy napewno będzie łatwiej im i Tobie, ponieważ: jedno i drugie będzie zaczynać i kończyć lekcje o tej samej porze, po drugie, jak jedno będzie chore to nie trzeba będzie chodzić po innych dzieciach pożyczać zeszyty (chyba, że dwójka naraz zachoruje ;) )
Jakbyś miała bliźniaki to by musieli iść razem i wtedy też mogły by być zgrzyty itp więc na to bym nie patrzyła. Ważne jest tylko to co napisałam na początku :)
Jesli chodzi o umiejetnosc szybkiego uczenia sie i chec poznawania swiata to tak, ale czy jest jakis rodzic, ktory powie, ze jego dziecko nie jest gotowe?