Dzikus nie dziecko boszka89 |
2018-02-23 09:35
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Jestem kłębkiem nerwów. Mój 5latek ciągle skacze, krzyczy, lata jak szalony, ryczy jak zwierze, wspina się, śpiewa pod nosem, zaczepia ludzi na ulicy, wszystkim mówi dzień dobry, siedzi na tylku tylko wtedy gdy jest ledwo żywy ze zmęczenia, przekrzykuje nas. Nawet wieczorem nie pomaga czytanie bajek, rytuały usypiania. Po prostu biega do oporu, później 10x wstaje z łóżka a później nagle zasypia, nawet nie wiem kiedy bo dopiero skakał. Wszyscy mówią "o jaki otwarty, jaki energiczny". A ja chwilami mam dość, bo często rozbija sobie wargę, uderza się w głowę, robi różne ryzykowne rzeczy. Panie przedszkolanki również zauważyły, że jest jakiś pobudzony, ostatnio coraz częściej skarżą się na jego zachowania, bo przeszkadza w grupie. Wstyd mi, czuję się bezsilna. Zaczynam się martwić. Chcę Was zapytać co robić w tej sytuacji? Czy on z tego wyrośnie, mam czekać? Czy dzieci mają na niego taki wpływ? On lubi być w certum uwagi dlatego często się popisuje.. Wnioskuję, że za parę lat on wyląduje w poprawczaku a ja w wariatkowie.. mam iść z nim do jakiegoś psychologa? Czy co robić? Nie pomagają prośby, groźby. Jest mądrym chłopcem, dużo rozumie. Ale jego cwaniactwo mnie przeraża..

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

13

Odpowiedzi

(2018-02-23 09:56:37) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luki1307
Podobne zachowanie u 5-latka ma moja znajoma, jest na prawdę mądry , w przedszkolu radzi sobie świetnie, ale niestety jest tak pobudzony,że jak kiedyś z nim przyszła do nas to myślałam,że mi dom rozniesie, był wszędzie nawet sobie lodówkę otwierał,brał co sobie chciał, nie zwracał uwagi na to co jego mama mówi, popisywał się zabawki Oli to latały jak tylko chciały... po prostu szogun jakiś:) i powiem Ci Bożenko,że chodzi z nim do psychologa, na razie jakoś nie widać rezultatów,ale Pani psycholog mówi,ze potrzeba czasu... jest strasznie pobudzonym dzieckiem, i ta moja znajoma sama już myśli,że ma jakieś ADHD, i nie myśl,że akurat to jest taki przypadek jak u Ciebie ,ale ona sobie nie daje z nim rady. Pod względem nauki aniołek a tak to po prostu diabeł. Może porozmawiaj z paniami w przedszkolu o psychologu , co one na to, co myśla? póki wcześniej tym lepiej.
(2018-02-23 10:22:12 - edytowano 2018-02-23 10:24:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
Mamy podobnie, wprawdzie nie jest aż tak żywy ale za to wyszczekany. Jego ulubione hasło to "mogę robić co chcę". Ja mam zamiar postawić na sport, a najlepiej żeby to było w grupie gdzie ktoś ich zdyscyplinuje/. Zapisałam go teraz na zajęcia 2 x w tygodniu w parku wodnym, raz w tyg. ma "aqua WF" a raz miał iść na sztuki walki( u nas w parku wodnym jest też siłownia i inne zajęcia) i tu już zaczęły się schody bo ka zobaczył inną grupę i innego instruktora to zaczął płakać, zaparł się i w końcu nie wszedł do sali. Tak więc będzie chodził 2 x w tyg. na "aqua WF"- dobre i to. Musi mieć kogoś z zewnątrz instruktora, grupę bo inaczej nie słucha, w przedszkolu jest grzeczny. Mój B. chodził z nim na lodowisko to już ostatnio powiedział ze zapłaci za instruktora i nie będzie go uczył bo on wszystko robi tak jak chce i nie słucha rad. No mnie na łyżwach nikt nie uczył, dostałam łyżwy i sama mogłam się zastanawiać co z tym począć ( mieszkaliśmy wtedy an wsi więc po prostu się jeździło po zamarzniętym stawie)A teraz człowiek się zastanawia jak będzie najlepiej dla dziecka a on na koniec ci powie "mogę robić co chcę".
W każdym razie myślę ze twój tez się musi wyżyć w jakiś bardziej zorganizowany sposób i żeby ktoś z zewnątrz trzymał dyscyplinę, żeby się nauczyli funkcjonować w grupie, bo mój to taki indywidualista że masakra...
(2018-02-23 10:23:37) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
Podobne zachowanie u 5-latka ma moja znajoma, jest na prawdę mądry , w przedszkolu radzi sobie świetnie, ale niestety jest tak pobudzony,że jak kiedyś z nim przyszła do nas to myślałam,że mi dom rozniesie, był wszędzie nawet sobie lodówkę otwierał,brał co sobie chciał, nie zwracał uwagi na to co jego mama mówi, popisywał się zabawki Oli to latały jak tylko chciały... po prostu szogun jakiś:) i powiem Ci Bożenko,że chodzi z nim do psychologa, na razie jakoś nie widać rezultatów,ale Pani psycholog mówi,ze potrzeba czasu... jest strasznie pobudzonym dzieckiem, i ta moja znajoma sama już myśli,że ma jakieś ADHD, i nie myśl,że akurat to jest taki przypadek jak u Ciebie ,ale ona sobie nie daje z nim rady. Pod względem nauki aniołek a tak to po prostu diabeł. Może porozmawiaj z paniami w przedszkolu o psychologu , co one na to, co myśla? póki wcześniej tym lepiej.
Gdyby miał ADHD to by się chyba nie mógł skupić na nauce, może niektóre dzieci po prostu potrzebują więcej ruchu a teraz jest zima i dzieci w ogóle za dużo w domu siedzą.
(2018-02-23 11:22:17) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katharsis85
Boszka jeśli chcesz znać moje zdanie to uważam ze masz najnormalniejsze dziecko na świecie. W tym wieku po prostu tak jest. 5-latki potrzebują dużo ruchu. Jeśli mają go za mało to organizują sobie go sami we własnym zakresie - nie zawsze przyjemnym czy akceptowanym przez rodzica. Tak jak pisała Agawiata może pomyśl o jakiś zajęciach ruchowych. Może piłka nożna albo taniec? Tu jeszcze w grupie dla 5-latków jest dowolność i nie wymaga się mega dyscypliny.
Inna sprawa że jego zachowanie może też wynikać z potrzeby bliskości i chęci zwrócenia na siebie uwagi. Może zorganizuj jakiś wypad typu kino i lody - tylko ty i on. Tak żeby poświęcić mu 100% swojej uwagi. I zobaczysz czy po takim wypadzie zachowanie się poprawi.
(2018-02-23 11:29:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
koniczynka87
Powiem Ci co ja bym zrobiła. Przede wszystkim umówiłabym się na dłuższą rozmowę z wychowawca w przedszkolu. To ona widzi zachowanie Twojego syna codziennie i może porównać je z zachowaniem pozostałych dzieci. Moim zdaniem powinnaś zacząc od rozmowy w przedszkolu. Może Twój synek ma takie mega wielkie pokłady energii? Zapisz go na jakiś sport, piłkę nożną, pływanie, koszykówkę - coś co totalnie go zmęczy i gdzie będzie możliwośc rozładowania nadmiaru energii. Jeśli jednak widzisz, że problem tkwi głębiej, że nie jest to tylko i wyłącznie wina zywiołowości Twojego dziecka to idź do dobrego psychologa. Takie wizyty nie zaszkodzą, może nie będę w ogóle konieczne a może uchronisz syna przed problemami w szkole podstawowej. To ty wiesz najlepiej co robić Kochana!
(2018-02-23 12:24:35 - edytowano 2018-02-23 12:25:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
Rzeczywiście, nie pomyślałam o ruchowych zajęciach.dodatkowych. Dziękuję. Może rzeczywiście gdyby miał możliwość przekierowania tej swojej energii byłoby lepiej. Teraz mimo mrożów staram się go zabierać na spacery, ale to mało..poza tym zawsze jedzie z nami wózek więc na spacerach połowę czasu muszę go ciągnąć za rękę bo ruch na ulicy.. Już dzisiaj w głowę zachodzę jak nad nim pracować. Działa u nas karate i football academy więc może to będzie wybawieniem.
(2018-02-23 14:36:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luki1307
Podobne zachowanie u 5-latka ma moja znajoma, jest na prawdę mądry , w przedszkolu radzi sobie świetnie, ale niestety jest tak pobudzony,że jak kiedyś z nim przyszła do nas to myślałam,że mi dom rozniesie, był wszędzie nawet sobie lodówkę otwierał,brał co sobie chciał, nie zwracał uwagi na to co jego mama mówi, popisywał się zabawki Oli to latały jak tylko chciały... po prostu szogun jakiś:) i powiem Ci Bożenko,że chodzi z nim do psychologa, na razie jakoś nie widać rezultatów,ale Pani psycholog mówi,ze potrzeba czasu... jest strasznie pobudzonym dzieckiem, i ta moja znajoma sama już myśli,że ma jakieś ADHD, i nie myśl,że akurat to jest taki przypadek jak u Ciebie ,ale ona sobie nie daje z nim rady. Pod względem nauki aniołek a tak to po prostu diabeł. Może porozmawiaj z paniami w przedszkolu o psychologu , co one na to, co myśla? póki wcześniej tym lepiej.
Gdyby miał ADHD to by się chyba nie mógł skupić na nauce, może niektóre dzieci po prostu potrzebują więcej ruchu a teraz jest zima i dzieci w ogóle za dużo w domu siedzą.
Tak po prostu pow o tym ADHD,ale on jest po prostu nie możliwy, jedynie co go uspokaja to gra w piłkę i ze zmęczenia pada:)
(2018-02-23 15:47:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
Rzeczywiście, nie pomyślałam o ruchowych zajęciach.dodatkowych. Dziękuję. Może rzeczywiście gdyby miał możliwość przekierowania tej swojej energii byłoby lepiej. Teraz mimo mrożów staram się go zabierać na spacery, ale to mało..poza tym zawsze jedzie z nami wózek więc na spacerach połowę czasu muszę go ciągnąć za rękę bo ruch na ulicy.. Już dzisiaj w głowę zachodzę jak nad nim pracować. Działa u nas karate i football academy więc może to będzie wybawieniem.
nasz jak wrócił z basenu w sobotę to padł i spal w dzień dwie godziny ;)
(2018-02-23 20:06:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
To nie zadne Adhd. Przeciez obalono cos takiego. Dziecko jest zywe a matka przez to znerwicowana.
Ja sama wielokrotnie sie zastanawiam dlaczego jeszcze nie zwariowalam. Mam trojke. I wszyscy tak samo skacza. Dra sie i piszcza jakbysmy na oczy nie widzieli cywilizacji i mieszkali w dziczy. Skacza po lozkach obijaja sie o sciany. Normalnie ktos by powiedzial, ze pato. Ale przejdz sie po kolezankach. Pogadaj z innymi matkami. Fakt faktem sa dzieci bardziej stonowane czy posluszne, ale wiekszosc ma z dziecmi problemy. Mnie rowniez chlopcy doprowadzaja do szalu. Niestety. Bo jak sie przyjzysz im mniej masz sily do zdrowych reakcji spokojonych to dzieci jeszcze bardziej szaleja. Im mocniej krzykniesz tym beda gorsze.
W przedszkoku co prawda z regoly rozmawia sie o tym z wychowawcami, w naszym jest tez psycholog raz w tygodniu, mozliwosc zgloszenia mu problemu. I warto cos takiego zglosic.
Sama tez zastanow sie ile mozesz dziecku czasu poswiecic, szczerze sie rozlicz z tego ile i jakie oglada bajki. I jak mocno go karcisz za bieganie i szalenstwo.
Maniek ma 6 lat. 2 lata chodzi juz na pilke. I szczerze nie widze specjalnej roznicy :D
Bardziej roznice wodze, liedy staram sie jakos ich od siebie odseperowac wyjsc to raz z tym to raz z drugim na spacer. Kiedy poswiecam czas kiedy najmlodszy spi i uczymy sie liter i liczenia.
Wiem, ze nie napisalam nic nowego. Ale to my najczesciej jestesmy zrodlem tego jakie sa dzieciaki. Zapytaj soe rodzicow jaka byłaś Ty jako dziecko czy twoj partner.
Mam kolezanke ktora nie umie w ogole siedziec. Jest co prawda klebkiem nerwow, ale nie umie wysiedziec i nic nie robic jie jechac to tam to siam. Ma mega zywe dzieci. Ktorych ja nie umiem ogarnac jak z nimi czasem zostaje. Wiec wiem ze sa dzieci i dzieci. Ale sa tez i rodzice ;P
Ja mimo wszystko mam spokojne dzieci ;P choc czasami nie wydalam nerwowo.

Podobne pytania