Ale z tego co zauważyłam większość matek w Polsce to typowe Matki Polki , wyrzekekające się /rezygnujące z siebie kobiety .
Mieszkam w UK i widzę po prostu różnicę w podejsciu do macierzyństwa .
Tak czytam niektore wypowiedzi, gdzie mamy pisza "jestem egoistka" i zbieraja przy tym "minusy niezadowolenia".
Czy Egoizm jest wg Was rzeczywiscie czyms negatywnym? Czy kobieta stajac sie matka nie ma prawa na krztyne egoizmu? Nie ma prawa juz myslec o swoim dobru? Musi sie siebie wyrzec?
Zapraszam do dyskusji.
PS. Specjalnie nie pisze tu, jak sama zapatruje sie na te sprawe, napisze natomiast zaraz.