Był od samego początku ze mną i nie żałuje niczego powtórzyłby to jeszcze raz!
był bardzo pomocny,czuły,opiekuńczy rozśmieszał mnie tylko żebym nie czuła bólu :)
i przy drugim porodzie tez zamierza być :)
Chciałabym żebyście opisały jak w czasie porodu zachowywał się towarzyszący Wam partner, oczywiście na tyle, na ile udało Wam się zaobserwować. Jakie są Jego wrażenia, jak o tym opowiada, a może żałuje, że to wszystko widział? albo zdarzyło się omdlenie lub coś co wymagało interwencji lekarskiej? ;)
Do Mam, które rodziły same oraz tych, które poród mają jeszcze przed sobą: jak wyobrażacie sobie swojego partnera podczas 'akcji'? ;)