w ciąży był dla mnie mega czuły,troskliwy itd ale na sali porodowej przeszedł samego siebie!az mam łezke w oku jak o tym pomyśle.poród był cudownym przeżyciem,nie tylko dla mnie!po wszystkim dziękował mi że mógł uczestniczyć w tym cudzie.od teraz poleca wszystkim znajomym facetom poród z żoną :)
i ogolnie taki spokój psychiczny.nie jesteś sama,ktoś wesprze,potrzyma za ręke,pogłaska,i pośmieje się :)
mogę w 100% powiedzieć że poród rodzinny zbliżył nas do siebie jeszcze bardziej.