Ja od lat mam ściany malowane farbą. Mam ich dość. Smugi się robią, człowieka krew zalewa.... Teraz tyle pięknych tapet...
TAK - tapeta
NIE - farba
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 12.
A jednak... bo naszło mnie na tapety. Cudne i zmywalne (ponoć) zarazem. Miałam farby Duluxa, od niedawna Dekorala i Nobiles.... zmyję, a tu zaciek..... co jest do uja pana?
Szlag cię trafi z tapetami, uwierz :P Mialam ciągle bo były krzywe ściany i tylko przy tapetach to się gubiło. Każde zabrudzenie zostawało na wieki bo zmywalne są tylko do kuchni (śliskie). Często odchodzą, blekną itpe. W końcu mam farby i jest cudo, nawet ostatnio pomazane mazakiem udało się uratować :D
Fin, od mojego ścierania ;P Dzieci czymś tam zawsze maźnęły, ja to pucu pucu, mazidlo zeszło, ale ślad po moim tarciu został.... W miejscu ścierania jest jakby inny kolor niż na pozostałej reszcie, widać, ża działałam... Jak przetarłam farbę Nobiles to część koloru po prostu zeszła, w miejscu tarcia jest nieco bardziej wyblakły, jeszcze za dwa razy i po kolorze będzie ;P. Nie mam chyba serca do farb, a z sondy wynika, że chyba jednak one od tapet lepsze...
Izaboo, w przypadku farb ta kuchenna jest super... śliska, wszysko ładnie daje się zmyć, gdyby takie w pokojach mieć to człek by się nerwicy nie nabawił ;P Jaką masz farbę?
nobiles i trzeć mogę i sladu nie ma. zmywalne normalne nie jakies sliskie ;p za to w pokoju mam czerwen maznieta juz nie pamietam jaka farba ale sygnowana przez ewe minge. kurz sie osadza, ledwo dotkniesz slad zostaje i zmyc nie idzie np odciski palcow widac. tragedia. z tapetami sie meczylam 20 lat, z farbami nie mam problemow.
Jedno i drugie, łączone :)
tapeta tak, ale jako urozmaicenie wnętrza, napewno nie na wszystkich ścianach. A z tą zmywalnością farb , dramat. My mamy magnata, kurwasz droższych na półce nie było, a też wieczny zaciek po ścierze :/:/ także ja to chyba włożę moje dziecko do złotej klatki jak wymalujemy mieszkanie na nowow :)
U nas choćby ze względu na koty. one UWIELBIAJA tapety, ale zrywać.
Tyyylko tapety. Mam je w całym domu i nie zamieniłabym ich na nic innego :)
Dzięki dziewczyny za komentarze, coś się wymyśli Na farby MAGNATA też mialam kiedyś chrapkę, ale cena mnie poraziła, a z tego co czytam aż takie dobre nie są więc nie żałuję. Teraz te tapety dużo bardziej ulepszone, to nie ten sam papier co kiedyś i dlatego myślałam, że są dużo lepszym rozwiązaniem niż farba... Pewnie to tez od firmy zależy, bo Honia jest z ich posiadania zadowolona Tak czy siak może faktycznie poczekam aż te moje chłopki (a w zasadzie ten najmłodszy) trochę mi od ziemi odrosną, a wtedy zajmę się ścianami które same w sobie najgorzej nie wyglądają jednak ja lubię gdy wszystko jest takie idealne.... gładziutkie, nie skażone żadną rysą ;P