jak co roku - spędzamy 2 wigilie w 2 roznych domach i cale swieta tez, wiec nie ma sensu gotowac :D Z reszta przy malej troche czasu nie ma :P
Odpowiedzi
1. Wszystko gotuję sama. |
2. Coś tam upichcę... ;) |
3. Jadę na 'gotowe', a co :D |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 13.
Jadę na gotowe do mamy, ale tylko dltego, że całe dnie jestem sama w domu, a mój synek śpi ostatnio jak zając pod miedzą i nie dam rady przy nim zrobić za wiele. Poza tym mama mieszka daleko, a my chcey zostać trochę po świętach więc bagażu będzie co niemiara, sam wózek to 3/4 bagażnika w naszym aucie :]
Gutuję wszystko sama, aczkolwiek to wszystko ograniczy się do barszczu, ryby i ziemniaków:D Uszka, pierogi i krokiety mam już zrobione...mrożą się. Jeszcze zostaje sałatka i jakies ciasto, ale to w niedzielę wieczorem na spokojnie się coś szybkiego zrobi... W końcu dla dwóch osób nie ma co szaleć:) jedyny problem to choinka - miała być mała, a Mąż przytargał taką na 180cm...a nie mamy ani pół bombki, lampek czy łańcucha:) I stoi taki haśpel w kącie i patrzy na mnie, a ja na niego :)
My nie mamy ani bombek ani choinki :D
Wigilia w tym roku u babci ale kazdy coś ma do zrobienia,babci w sumie tylko barszcz i kapucha z grochem została,reszte robimy z siostrą,czesc juz pomrozona,mama niestety w tym roku z ojczymem jadą do jego dzieci,szkoda ze to drugi koniec Polski://
hej,ja nie robie wielkiej uczty,moj brat przyjedzie do nas,moj maz nie jada ,,naszych,, specjalow wiec robie malo tylko dla trojki w tym moj synek i tak wszystkiego nie jada,robie rybe po grecku,salatke warzywna,krokiety,pierogi kupie :-D i barszczyk i jakies ciasto i cos tam jeszcze wymysle i starczy :-)
wlasnie lepie pierogiiiiii
my mieszkamy za granicą nie wpadne na gotowe ani przed świętami ani po. a do tego raczej spędzimy święta na porodówce więc gotowanie chyba sobie odpuszcze tak czy siak:P
Zawsze robię sama - wszystko oprócz uszek bo nie mam cierpliwości.
Robotę rozkładam na trzy dni. Jednego dnia bigos, sałatkę i śledzia, drugiego praktycznie ile wlezie - czyli dwa ciasta, barszcz czerwony, grzybowa, upiekę chyba w tym roku schab i nei będę kupować szynki, no i kapustę z grzybkami. A w wigilię makiełki(kutia), karpia w warzywach ugotuję, drugiego usmażę...
Niby u nas nie ma 12tu potraw, ale roboty na tydzień zawsze mam.