Industrialised wyluzuj martyna88 |
2012-11-27 19:36
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Od razu przepraszam dziewczyny za śmietnik,który tutaj zrobię ale nie chce mi się szukać profilu bloga koleżanki.

A do Ciebie moja droga widzę że ewidentnie masz problem i szukasz kogoś na kim by tu swoje emocje wyrzucić.

Moja rada Ci nie pasowała, więc wystarczy ją pominąć i docenić słowa koleżanek, które były dla Ciebie pomocne.

Nie napisałaś nic o mądrzeniu ale ja do niego nawiązuje bo pomogła Ci wypowiedź roślina28, którą ciekawi czy będę taka mądra jak urodzę:)

A co do dystansu jaki mam do swojej osoby to Bogu dziękuję że go mam:)bo z narcyzmem jaki Ci towarzyszy daleko nie zajdziesz i widać, że jeszcze życia nie znasz.

"Warkoczy na nogach" nie mam, nie miałam i nie zamierzam mieć:)

obecnie jestem w 30tc i "brzuch w paski" mnie nie dopadł

Zawsze o siebie dbałam i nie zamierzam tego zmienić:)
A Tobie coś widać nie poszło i myślałaś że modelką będziesz całe życie to współczuję:)

I bardzo proszę się ode mnie odpierdolić i nie prowokować, bo starasz się subtelnie dobierać słowa ale łatwo wyczuć o co Ci chodzi.

Kiedyś już ktoś Ci pocisnął, jednak myślałam, że jesteś normalna ale pomyłka.

I współczucia dla dziecka, które nie jest niczemu winne, bo skoro nie dorosłaś do tego żeby sobie z taką sytuacją poradzić to tzreba było nóg nie rozkładać.

Powodzenia w życiu.







TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

74

Odpowiedzi

(2012-11-28 08:58:59) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ellie2007
Pindu Mialas pisac pani Ellie chyba ci sie zapomnialo
Widze ze strasznie mnie przezywasz bo nadal gdzies przypadkiem w odpowiedzi musisz jebnac moj nick
Jak tak tesknisz to mnie odblokuj dodaj do znajomych i popiszemy na priv :)
I nie pochlebiaj sobie ze to dzieki tobie jestem slawna bo bylam na tym portalu juz jakis czas temu i wtedy wiecej sie udzielalam z tad kto ma mnie znac ten mnie zna ;)
A jak chcesz zrzucic zbedne kg to rusz dyfer z przed kompa bo dzieki portalowi nie schudniesz co najwyzej wypiekow na twarzy dostaniesz
:)
Uwazaj ,bo ci zylka w odbycie trzasnie od tych wypocin.
Wow Agatko macierzynstwo ci sluzy
Dzieki za troske o moja zylke
Musze cie zmartwic bo swoimi wypowiedziami nawet troche jej nie nadwyrezylas :)
(2012-11-28 09:06:52) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia2205
Izus dobre :) Tez polecam jakąś porządną ustawkę :D

A tak na serio :
Z jednej strony popieram autorkę , gdyz uwazam , że Industrialised spedza chyba zbyt duzo czasu przed monitorem, bo ewidentnie szuka tylko gdzie by sie tu do kogos przypierdolic :)Szczerze poweidziawszy ja nawet nie mam czasu zeby dokladnie przeczytac calej dyskusji.
Niektórzy mają po prostu taki łeb noi tyle ;D
Nie powiem , bo tez mnie to irytuje ale ogólnie rzecz biorąc mam to głeboko w dupie:)
Ona nie jest jedyna na 40tygodni z takimi ciągotkami :D
Jak sie w swoim zyciu nie ma ciekawie to sie szuka co by tu kogos podjechac za swoje braki :)
Troche mi jej zal z tego powodu :)
Aczkolwiek uwazam, ze wpis o macierzynstwie to jej prywatna sprawa , bo 40tygodni to Forum, a na forum kazdy moze pisac co mu sie podoba , co tez wiaze sie z tym, ze moze czepiac sie wszystkiego i dlatego zapewne prężnie korzysta z tego profilu:)
Aby wyzyc sie emocjonalnie :)
Jesli to Ci pomaga - mozesz mnie teraz zrównać z ziemią..

P.S Pozdrawiam wszystkie obecne tu Mamy i życzę jak najwięcej pociechy z Waszych Maluszków :)

(2012-11-28 09:31:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mrskatmur
Surface mam jedno pytanie - wzięłaś sobie za punkt honoru przypieprzanie się do Marjah? Ile razy miałam okazję Cię czytać, tyle razy miałaś coś do niej :P
moze mi zazdrosci idealnego zycia :d
Mój punkt honoru stoi wyżej niż czubek głowy koleżanki Marjah. Jestem tu sporadycznie. I nic na to nie poradzę, że ciężko nie trafić na jej wypowiedzi. Obecność na forum wiąże się z możliwością pochwał ale i krytyki. Nie widzę powodu, aby ja chwalić. Krytykować też, nie mam zamiaru.Jednyne co może dostać od starszej koleżanki, to kilka rad. Moje wypowiedzi traktować trzeba jako luźne interpretacje tego, co nasza koleżanka tworzy. Krytyki się nasłuchała, gdy wraz z koleżanką adwokatem zmieszały jedną z użytkowniczek. Chyba były dość trafne skoro wpis został usunięty, a pod nowym zaczęła się sprytna manipulacja prawda.
Jako psychologa takie zachowania nie dziwią mnie, znam doskonale ich podłoże emocjonalne, bardzo dziecinne z resztą. Ludzie o podobnie skonstruowanej psychice, często są tak zaaferowani tym że "coś im wyszło", że zapominają o realnym świecie. Tym że obok ich szczęścia nie ma już nic, nie ma realnego życia i prozy dnia codziennego. Jeżeli moje wypowiedzi odczytane są jako ataki na koleżankę Marjah to bardzo przepraszam. Nie miałam zamiaru jej urazić w żaden sposób. Pisane były one jedynie w formie ostrzeżenia, od kogoś kto ma większy bagaż doświadczeń, rozumie składnie psychiczne, afirmację emocjonalną i nie dziwi go idealizowanie do granic możliwości. Na koniec dodam tylko jedno. Można mieć idealne życie, można mieć idealnego partnera, można mieć idealną pracę. Można też cieszyć się tym w gronie rodziny. Nadmierna wylewność, szczęście(nawet mocno przerysowane) nie jest czymś, co w dużej grupie, jest obojętne. Uzyskanie z tego tytułu pochwał, aby podbudować swoje "ja" i upewnić się w tym "czy aby na pewno jestem tak idealna, mam piękne dziecko, świetną pracę" świadczy tylko o lęku "czy faktycznie tak jest". Często okazuje się, że szczęście to, tak piękne, jest tylko na pokaz. Internet daje tą możliwość. Rzeczywistość na szczęście weryfikuje pewne sytuacje.
Także moje drogie Panie. Cieszmy się szczęściem, nawet naciąganym... szybko odchodzi...
Pozdrawiam
S.
Twoje wypowiedzi traktować trzeba jako luźne interpretacje tego, co "nasza" koleżanka tworzy a kazda inna wypowiedz trzeba negowac??
Widzisz Pani magister-psycholog, jedni ludzie toleruja, drudzy nie koniecznie sposobu wyrazania sie Indu na temat zycia, na temat macierzynstwa czy w koncu na nasz temat, temat forumowiczek-matek. Co wpis to jazda, to mieszanie z blotem, to ponizanie, to robienie z siebie nadczlowieka. To chamskie komentarze pod zdjeciami, na blogach i profilach uzytkowniczek portalu. To nawet analiza imion dziciecych bo dzieciom tez nie odpusci.
Mnie generalnie nie ruszaja forumowe wojny - byly i beda - ale jesli ktos nazywa mnie dziwka a pozniej manipuluje prawda robiac z siebie ofiare to wybacz - czy to w realu czy wirtualnym swiecie zareagowalabym tak samo.
Czy jako psycholog uwazasz ze jako matka trojki dzieci gdzie jedno jest extremalnym wczesniakiem, matka ktora stracila syna w zeszlym roku wdawalabym sie w glupie dyskusje bez powodu z kims kto jest mi kompletnie obojetny, kto swoim poziomem intelektualnym nie dorasta wiekszosci z nas do piet? No prosze Pani psycholog, pole do popisu - bedzie analiza sytuacji i mojego idealnego zycia z mezem ktorego nie ominela w swoich obelgach Indu??
A co do slawy o ile taka mozna zdobyc w wirtualnym swiecie - zdobylam ja walczac o zycie dziecka a nie chamskimi wpisami na blogu. Pozdrawiam. K
(2012-11-28 10:05:07) cytuj
Że tak zapytam "co Wy z tego kobitki kochane macie, że się tak przekomarzacie?". Temat rzeka, lepiej spożytkować energię na coś innego, lepszego.
(2012-11-28 10:07:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
surface
Surface mam jedno pytanie - wzięłaś sobie za punkt honoru przypieprzanie się do Marjah? Ile razy miałam okazję Cię czytać, tyle razy miałaś coś do niej :P
moze mi zazdrosci idealnego zycia :d
Mój punkt honoru stoi wyżej niż czubek głowy koleżanki Marjah. Jestem tu sporadycznie. I nic na to nie poradzę, że ciężko nie trafić na jej wypowiedzi. Obecność na forum wiąże się z możliwością pochwał ale i krytyki. Nie widzę powodu, aby ja chwalić. Krytykować też, nie mam zamiaru.Jednyne co może dostać od starszej koleżanki, to kilka rad. Moje wypowiedzi traktować trzeba jako luźne interpretacje tego, co nasza koleżanka tworzy. Krytyki się nasłuchała, gdy wraz z koleżanką adwokatem zmieszały jedną z użytkowniczek. Chyba były dość trafne skoro wpis został usunięty, a pod nowym zaczęła się sprytna manipulacja prawda.
Jako psychologa takie zachowania nie dziwią mnie, znam doskonale ich podłoże emocjonalne, bardzo dziecinne z resztą. Ludzie o podobnie skonstruowanej psychice, często są tak zaaferowani tym że "coś im wyszło", że zapominają o realnym świecie. Tym że obok ich szczęścia nie ma już nic, nie ma realnego życia i prozy dnia codziennego. Jeżeli moje wypowiedzi odczytane są jako ataki na koleżankę Marjah to bardzo przepraszam. Nie miałam zamiaru jej urazić w żaden sposób. Pisane były one jedynie w formie ostrzeżenia, od kogoś kto ma większy bagaż doświadczeń, rozumie składnie psychiczne, afirmację emocjonalną i nie dziwi go idealizowanie do granic możliwości. Na koniec dodam tylko jedno. Można mieć idealne życie, można mieć idealnego partnera, można mieć idealną pracę. Można też cieszyć się tym w gronie rodziny. Nadmierna wylewność, szczęście(nawet mocno przerysowane) nie jest czymś, co w dużej grupie, jest obojętne. Uzyskanie z tego tytułu pochwał, aby podbudować swoje "ja" i upewnić się w tym "czy aby na pewno jestem tak idealna, mam piękne dziecko, świetną pracę" świadczy tylko o lęku "czy faktycznie tak jest". Często okazuje się, że szczęście to, tak piękne, jest tylko na pokaz. Internet daje tą możliwość. Rzeczywistość na szczęście weryfikuje pewne sytuacje.
Także moje drogie Panie. Cieszmy się szczęściem, nawet naciąganym... szybko odchodzi...
Pozdrawiam
S.
Twoje wypowiedzi traktować trzeba jako luźne interpretacje tego, co "nasza" koleżanka tworzy a kazda inna wypowiedz trzeba negowac??
Widzisz Pani magister-psycholog, jedni ludzie toleruja, drudzy nie koniecznie sposobu wyrazania sie Indu na temat zycia, na temat macierzynstwa czy w koncu na nasz temat, temat forumowiczek-matek. Co wpis to jazda, to mieszanie z blotem, to ponizanie, to robienie z siebie nadczlowieka. To chamskie komentarze pod zdjeciami, na blogach i profilach uzytkowniczek portalu. To nawet analiza imion dziciecych bo dzieciom tez nie odpusci.
Mnie generalnie nie ruszaja forumowe wojny - byly i beda - ale jesli ktos nazywa mnie dziwka a pozniej manipuluje prawda robiac z siebie ofiare to wybacz - czy to w realu czy wirtualnym swiecie zareagowalabym tak samo.
Czy jako psycholog uwazasz ze jako matka trojki dzieci gdzie jedno jest extremalnym wczesniakiem, matka ktora stracila syna w zeszlym roku wdawalabym sie w glupie dyskusje bez powodu z kims kto jest mi kompletnie obojetny, kto swoim poziomem intelektualnym nie dorasta wiekszosci z nas do piet? No prosze Pani psycholog, pole do popisu - bedzie analiza sytuacji i mojego idealnego zycia z mezem ktorego nie ominela w swoich obelgach Indu??
A co do slawy o ile taka mozna zdobyc w wirtualnym swiecie - zdobylam ja walczac o zycie dziecka a nie chamskimi wpisami na blogu. Pozdrawiam. K
Szanowna Pani K.
Przykro mi, ale trochę pani "pomieszała" tematy. Mój poprzedni wpis odnosił się stricte Marjah.
Odnosząc się do Pani wypowiedzi. W stosunku do dziewczyny, o której Pani piszę mogę powiedzieć niewiele. Jest inteligentna, cwana, lubi robić wokół siebie szum. Jej wypowiedzi są trafne i rzeczowe. Brakuje jej jednak ogłady życiowej, pokory. Moim zdaniem z racji młodego wieku.
Konflikt między Panią a tą dziewczyna nie powinien w ogóle zaistnieć. Jest Pani matką, żoną i dorosłą kobietą z bagażem doświadczeń. Nie powinna Pani moim zdaniem przywiązywać dużej wagi, do krytyki. Jak sama Pani napisała, wdała się Pani w dyskusję z kimś kto, Pani zdaniem nie dorasta do pięt. Ale jednak lawina nieprzyjemności wylała się z obu stron. Czemu? Ponieważ dała się Pani sprowokować, a im bardziej w las tym wiecej drzew. Temat widzę Panią boli i to chyba za bardzo. Zdecydowanie poleciłabym oddzielenie grubą kreską krytyki w świecie wirtualnym. Internet ma to do siebie że przyjmie wszystko. Musimy nauczyć się omijać pewne treści, dla własnego dobra psychicznego. Spokojnego snu i pogodnego poranka. Zdecydowanie proszę skupić się na życiu realnym, to przynosi wymierne korzyści. Przywiązywanie wagi do rzeczy mało istotnych wypala energię, której szkoda na takie słowne utarczki. Na prawdę proszę tak nie brać wszystkiego do siebie, bo kiedyś Pani mówiąc potocznie "zwariuje".
Życzę spokoju psychicznego i zdrowia dla dzieci.
Pozdrawiam
S.
(2012-11-28 10:08:06) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mrskatmur
Że tak zapytam "co Wy z tego kobitki kochane macie, że się tak przekomarzacie?". Temat rzeka, lepiej spożytkować energię na coś innego, lepszego.
zgadzam sie w 100% ;) Wiem wiem dorzucilam trzy grosze ale pomyslalam "no nie zniese" :D
(2012-11-28 10:14:38) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mrskatmur
Surface mam jedno pytanie - wzięłaś sobie za punkt honoru przypieprzanie się do Marjah? Ile razy miałam okazję Cię czytać, tyle razy miałaś coś do niej :P
moze mi zazdrosci idealnego zycia :d
Mój punkt honoru stoi wyżej niż czubek głowy koleżanki Marjah. Jestem tu sporadycznie. I nic na to nie poradzę, że ciężko nie trafić na jej wypowiedzi. Obecność na forum wiąże się z możliwością pochwał ale i krytyki. Nie widzę powodu, aby ja chwalić. Krytykować też, nie mam zamiaru.Jednyne co może dostać od starszej koleżanki, to kilka rad. Moje wypowiedzi traktować trzeba jako luźne interpretacje tego, co nasza koleżanka tworzy. Krytyki się nasłuchała, gdy wraz z koleżanką adwokatem zmieszały jedną z użytkowniczek. Chyba były dość trafne skoro wpis został usunięty, a pod nowym zaczęła się sprytna manipulacja prawda.
Jako psychologa takie zachowania nie dziwią mnie, znam doskonale ich podłoże emocjonalne, bardzo dziecinne z resztą. Ludzie o podobnie skonstruowanej psychice, często są tak zaaferowani tym że "coś im wyszło", że zapominają o realnym świecie. Tym że obok ich szczęścia nie ma już nic, nie ma realnego życia i prozy dnia codziennego. Jeżeli moje wypowiedzi odczytane są jako ataki na koleżankę Marjah to bardzo przepraszam. Nie miałam zamiaru jej urazić w żaden sposób. Pisane były one jedynie w formie ostrzeżenia, od kogoś kto ma większy bagaż doświadczeń, rozumie składnie psychiczne, afirmację emocjonalną i nie dziwi go idealizowanie do granic możliwości. Na koniec dodam tylko jedno. Można mieć idealne życie, można mieć idealnego partnera, można mieć idealną pracę. Można też cieszyć się tym w gronie rodziny. Nadmierna wylewność, szczęście(nawet mocno przerysowane) nie jest czymś, co w dużej grupie, jest obojętne. Uzyskanie z tego tytułu pochwał, aby podbudować swoje "ja" i upewnić się w tym "czy aby na pewno jestem tak idealna, mam piękne dziecko, świetną pracę" świadczy tylko o lęku "czy faktycznie tak jest". Często okazuje się, że szczęście to, tak piękne, jest tylko na pokaz. Internet daje tą możliwość. Rzeczywistość na szczęście weryfikuje pewne sytuacje.
Także moje drogie Panie. Cieszmy się szczęściem, nawet naciąganym... szybko odchodzi...
Pozdrawiam
S.
Twoje wypowiedzi traktować trzeba jako luźne interpretacje tego, co "nasza" koleżanka tworzy a kazda inna wypowiedz trzeba negowac??
Widzisz Pani magister-psycholog, jedni ludzie toleruja, drudzy nie koniecznie sposobu wyrazania sie Indu na temat zycia, na temat macierzynstwa czy w koncu na nasz temat, temat forumowiczek-matek. Co wpis to jazda, to mieszanie z blotem, to ponizanie, to robienie z siebie nadczlowieka. To chamskie komentarze pod zdjeciami, na blogach i profilach uzytkowniczek portalu. To nawet analiza imion dziciecych bo dzieciom tez nie odpusci.
Mnie generalnie nie ruszaja forumowe wojny - byly i beda - ale jesli ktos nazywa mnie dziwka a pozniej manipuluje prawda robiac z siebie ofiare to wybacz - czy to w realu czy wirtualnym swiecie zareagowalabym tak samo.
Czy jako psycholog uwazasz ze jako matka trojki dzieci gdzie jedno jest extremalnym wczesniakiem, matka ktora stracila syna w zeszlym roku wdawalabym sie w glupie dyskusje bez powodu z kims kto jest mi kompletnie obojetny, kto swoim poziomem intelektualnym nie dorasta wiekszosci z nas do piet? No prosze Pani psycholog, pole do popisu - bedzie analiza sytuacji i mojego idealnego zycia z mezem ktorego nie ominela w swoich obelgach Indu??
A co do slawy o ile taka mozna zdobyc w wirtualnym swiecie - zdobylam ja walczac o zycie dziecka a nie chamskimi wpisami na blogu. Pozdrawiam. K
Szanowna Pani K.
Przykro mi, ale trochę pani "pomieszała" tematy. Mój poprzedni wpis odnosił się stricte Marjah.
Odnosząc się do Pani wypowiedzi. W stosunku do dziewczyny, o której Pani piszę mogę powiedzieć niewiele. Jest inteligentna, cwana, lubi robić wokół siebie szum. Jej wypowiedzi są trafne i rzeczowe. Brakuje jej jednak ogłady życiowej, pokory. Moim zdaniem z racji młodego wieku.
Konflikt między Panią a tą dziewczyna nie powinien w ogóle zaistnieć. Jest Pani matką, żoną i dorosłą kobietą z bagażem doświadczeń. Nie powinna Pani moim zdaniem przywiązywać dużej wagi, do krytyki. Jak sama Pani napisała, wdała się Pani w dyskusję z kimś kto, Pani zdaniem nie dorasta do pięt. Ale jednak lawina nieprzyjemności wylała się z obu stron. Czemu? Ponieważ dała się Pani sprowokować, a im bardziej w las tym wiecej drzew. Temat widzę Panią boli i to chyba za bardzo. Zdecydowanie poleciłabym oddzielenie grubą kreską krytyki w świecie wirtualnym. Internet ma to do siebie że przyjmie wszystko. Musimy nauczyć się omijać pewne treści, dla własnego dobra psychicznego. Spokojnego snu i pogodnego poranka. Zdecydowanie proszę skupić się na życiu realnym, to przynosi wymierne korzyści. Przywiązywanie wagi do rzeczy mało istotnych wypala energię, której szkoda na takie słowne utarczki. Na prawdę proszę tak nie brać wszystkiego do siebie, bo kiedyś Pani mówiąc potocznie "zwariuje".
Życzę spokoju psychicznego i zdrowia dla dzieci.
Pozdrawiam
S.
Dziekuje za odpowiedz i analize droga Pani S. Jedyne co moge powiedziec to to ze Marjah jest rowniez osoba mloda z duzym bagazem nieprzyjemnych doswiadczen i to ze dzieli sie publicznie swoim szczesciem nie koniecznie oznaczai tutaj cytat - Uzyskanie z tego tytułu pochwał, aby podbudować swoje \"ja\" i upewnić się w tym \"czy aby na pewno jestem tak idealna, mam piękne dziecko, świetną pracę\" świadczy tylko o lęku \"czy faktycznie tak jest\".Z tego co widze to dziewczyna pisze bloga od dawna i dzieli sie nie tylko radosciami ale i smutkiem wiec mysle ze ten temat tez trzeba zakonczyc.
Milego dnia
(2012-11-28 10:31:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
surface
Surface mam jedno pytanie - wzięłaś sobie za punkt honoru przypieprzanie się do Marjah? Ile razy miałam okazję Cię czytać, tyle razy miałaś coś do niej :P
moze mi zazdrosci idealnego zycia :d
Mój punkt honoru stoi wyżej niż czubek głowy koleżanki Marjah. Jestem tu sporadycznie. I nic na to nie poradzę, że ciężko nie trafić na jej wypowiedzi. Obecność na forum wiąże się z możliwością pochwał ale i krytyki. Nie widzę powodu, aby ja chwalić. Krytykować też, nie mam zamiaru.Jednyne co może dostać od starszej koleżanki, to kilka rad. Moje wypowiedzi traktować trzeba jako luźne interpretacje tego, co nasza koleżanka tworzy. Krytyki się nasłuchała, gdy wraz z koleżanką adwokatem zmieszały jedną z użytkowniczek. Chyba były dość trafne skoro wpis został usunięty, a pod nowym zaczęła się sprytna manipulacja prawda.
Jako psychologa takie zachowania nie dziwią mnie, znam doskonale ich podłoże emocjonalne, bardzo dziecinne z resztą. Ludzie o podobnie skonstruowanej psychice, często są tak zaaferowani tym że "coś im wyszło", że zapominają o realnym świecie. Tym że obok ich szczęścia nie ma już nic, nie ma realnego życia i prozy dnia codziennego. Jeżeli moje wypowiedzi odczytane są jako ataki na koleżankę Marjah to bardzo przepraszam. Nie miałam zamiaru jej urazić w żaden sposób. Pisane były one jedynie w formie ostrzeżenia, od kogoś kto ma większy bagaż doświadczeń, rozumie składnie psychiczne, afirmację emocjonalną i nie dziwi go idealizowanie do granic możliwości. Na koniec dodam tylko jedno. Można mieć idealne życie, można mieć idealnego partnera, można mieć idealną pracę. Można też cieszyć się tym w gronie rodziny. Nadmierna wylewność, szczęście(nawet mocno przerysowane) nie jest czymś, co w dużej grupie, jest obojętne. Uzyskanie z tego tytułu pochwał, aby podbudować swoje "ja" i upewnić się w tym "czy aby na pewno jestem tak idealna, mam piękne dziecko, świetną pracę" świadczy tylko o lęku "czy faktycznie tak jest". Często okazuje się, że szczęście to, tak piękne, jest tylko na pokaz. Internet daje tą możliwość. Rzeczywistość na szczęście weryfikuje pewne sytuacje.
Także moje drogie Panie. Cieszmy się szczęściem, nawet naciąganym... szybko odchodzi...
Pozdrawiam
S.
Twoje wypowiedzi traktować trzeba jako luźne interpretacje tego, co "nasza" koleżanka tworzy a kazda inna wypowiedz trzeba negowac??
Widzisz Pani magister-psycholog, jedni ludzie toleruja, drudzy nie koniecznie sposobu wyrazania sie Indu na temat zycia, na temat macierzynstwa czy w koncu na nasz temat, temat forumowiczek-matek. Co wpis to jazda, to mieszanie z blotem, to ponizanie, to robienie z siebie nadczlowieka. To chamskie komentarze pod zdjeciami, na blogach i profilach uzytkowniczek portalu. To nawet analiza imion dziciecych bo dzieciom tez nie odpusci.
Mnie generalnie nie ruszaja forumowe wojny - byly i beda - ale jesli ktos nazywa mnie dziwka a pozniej manipuluje prawda robiac z siebie ofiare to wybacz - czy to w realu czy wirtualnym swiecie zareagowalabym tak samo.
Czy jako psycholog uwazasz ze jako matka trojki dzieci gdzie jedno jest extremalnym wczesniakiem, matka ktora stracila syna w zeszlym roku wdawalabym sie w glupie dyskusje bez powodu z kims kto jest mi kompletnie obojetny, kto swoim poziomem intelektualnym nie dorasta wiekszosci z nas do piet? No prosze Pani psycholog, pole do popisu - bedzie analiza sytuacji i mojego idealnego zycia z mezem ktorego nie ominela w swoich obelgach Indu??
A co do slawy o ile taka mozna zdobyc w wirtualnym swiecie - zdobylam ja walczac o zycie dziecka a nie chamskimi wpisami na blogu. Pozdrawiam. K
Szanowna Pani K.
Przykro mi, ale trochę pani "pomieszała" tematy. Mój poprzedni wpis odnosił się stricte Marjah.
Odnosząc się do Pani wypowiedzi. W stosunku do dziewczyny, o której Pani piszę mogę powiedzieć niewiele. Jest inteligentna, cwana, lubi robić wokół siebie szum. Jej wypowiedzi są trafne i rzeczowe. Brakuje jej jednak ogłady życiowej, pokory. Moim zdaniem z racji młodego wieku.
Konflikt między Panią a tą dziewczyna nie powinien w ogóle zaistnieć. Jest Pani matką, żoną i dorosłą kobietą z bagażem doświadczeń. Nie powinna Pani moim zdaniem przywiązywać dużej wagi, do krytyki. Jak sama Pani napisała, wdała się Pani w dyskusję z kimś kto, Pani zdaniem nie dorasta do pięt. Ale jednak lawina nieprzyjemności wylała się z obu stron. Czemu? Ponieważ dała się Pani sprowokować, a im bardziej w las tym wiecej drzew. Temat widzę Panią boli i to chyba za bardzo. Zdecydowanie poleciłabym oddzielenie grubą kreską krytyki w świecie wirtualnym. Internet ma to do siebie że przyjmie wszystko. Musimy nauczyć się omijać pewne treści, dla własnego dobra psychicznego. Spokojnego snu i pogodnego poranka. Zdecydowanie proszę skupić się na życiu realnym, to przynosi wymierne korzyści. Przywiązywanie wagi do rzeczy mało istotnych wypala energię, której szkoda na takie słowne utarczki. Na prawdę proszę tak nie brać wszystkiego do siebie, bo kiedyś Pani mówiąc potocznie "zwariuje".
Życzę spokoju psychicznego i zdrowia dla dzieci.
Pozdrawiam
S.
Dziekuje za odpowiedz i analize droga Pani S. Jedyne co moge powiedziec to to ze Marjah jest rowniez osoba mloda z duzym bagazem nieprzyjemnych doswiadczen i to ze dzieli sie publicznie swoim szczesciem nie koniecznie oznaczai tutaj cytat - Uzyskanie z tego tytułu pochwał, aby podbudować swoje \"ja\" i upewnić się w tym \"czy aby na pewno jestem tak idealna, mam piękne dziecko, świetną pracę\" świadczy tylko o lęku \"czy faktycznie tak jest\".Z tego co widze to dziewczyna pisze bloga od dawna i dzieli sie nie tylko radosciami ale i smutkiem wiec mysle ze ten temat tez trzeba zakonczyc.
Milego dnia
Draga Pani K.
W psychologii nadmierne uzewnętrznianie emocjonalne(radości ale i smutku), postrzegane jest jako chęć podniesienia swojej wartości. Poprawy samopoczucia. Niedojrzałości psychicznej jako składnika charakteru. Kształtowanie osobowości tylko na pochwałach, często skutkuje zaburzeniami emocjonalnymi w momencie kiedy coś "przestaje się udawać". Osoby z takimi predyspozycjami zaczynają wierzyć w to, że problemy nie istnieją. A są, i będą. Dla swojego zdrowia psychicznego należy być świadomym zagrożenia jakie niesie zbytnie idealizowanie rzeczywistości. Nie wchodzą przy czym na płaszczyznę pojmowania szczęścia, ambicji i realizmu.
Pozdrawiam
S.
(2012-11-28 10:37:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mrskatmur
Surface mam jedno pytanie - wzięłaś sobie za punkt honoru przypieprzanie się do Marjah? Ile razy miałam okazję Cię czytać, tyle razy miałaś coś do niej :P
moze mi zazdrosci idealnego zycia :d
Mój punkt honoru stoi wyżej niż czubek głowy koleżanki Marjah. Jestem tu sporadycznie. I nic na to nie poradzę, że ciężko nie trafić na jej wypowiedzi. Obecność na forum wiąże się z możliwością pochwał ale i krytyki. Nie widzę powodu, aby ja chwalić. Krytykować też, nie mam zamiaru.Jednyne co może dostać od starszej koleżanki, to kilka rad. Moje wypowiedzi traktować trzeba jako luźne interpretacje tego, co nasza koleżanka tworzy. Krytyki się nasłuchała, gdy wraz z koleżanką adwokatem zmieszały jedną z użytkowniczek. Chyba były dość trafne skoro wpis został usunięty, a pod nowym zaczęła się sprytna manipulacja prawda.
Jako psychologa takie zachowania nie dziwią mnie, znam doskonale ich podłoże emocjonalne, bardzo dziecinne z resztą. Ludzie o podobnie skonstruowanej psychice, często są tak zaaferowani tym że "coś im wyszło", że zapominają o realnym świecie. Tym że obok ich szczęścia nie ma już nic, nie ma realnego życia i prozy dnia codziennego. Jeżeli moje wypowiedzi odczytane są jako ataki na koleżankę Marjah to bardzo przepraszam. Nie miałam zamiaru jej urazić w żaden sposób. Pisane były one jedynie w formie ostrzeżenia, od kogoś kto ma większy bagaż doświadczeń, rozumie składnie psychiczne, afirmację emocjonalną i nie dziwi go idealizowanie do granic możliwości. Na koniec dodam tylko jedno. Można mieć idealne życie, można mieć idealnego partnera, można mieć idealną pracę. Można też cieszyć się tym w gronie rodziny. Nadmierna wylewność, szczęście(nawet mocno przerysowane) nie jest czymś, co w dużej grupie, jest obojętne. Uzyskanie z tego tytułu pochwał, aby podbudować swoje "ja" i upewnić się w tym "czy aby na pewno jestem tak idealna, mam piękne dziecko, świetną pracę" świadczy tylko o lęku "czy faktycznie tak jest". Często okazuje się, że szczęście to, tak piękne, jest tylko na pokaz. Internet daje tą możliwość. Rzeczywistość na szczęście weryfikuje pewne sytuacje.
Także moje drogie Panie. Cieszmy się szczęściem, nawet naciąganym... szybko odchodzi...
Pozdrawiam
S.
Twoje wypowiedzi traktować trzeba jako luźne interpretacje tego, co "nasza" koleżanka tworzy a kazda inna wypowiedz trzeba negowac??
Widzisz Pani magister-psycholog, jedni ludzie toleruja, drudzy nie koniecznie sposobu wyrazania sie Indu na temat zycia, na temat macierzynstwa czy w koncu na nasz temat, temat forumowiczek-matek. Co wpis to jazda, to mieszanie z blotem, to ponizanie, to robienie z siebie nadczlowieka. To chamskie komentarze pod zdjeciami, na blogach i profilach uzytkowniczek portalu. To nawet analiza imion dziciecych bo dzieciom tez nie odpusci.
Mnie generalnie nie ruszaja forumowe wojny - byly i beda - ale jesli ktos nazywa mnie dziwka a pozniej manipuluje prawda robiac z siebie ofiare to wybacz - czy to w realu czy wirtualnym swiecie zareagowalabym tak samo.
Czy jako psycholog uwazasz ze jako matka trojki dzieci gdzie jedno jest extremalnym wczesniakiem, matka ktora stracila syna w zeszlym roku wdawalabym sie w glupie dyskusje bez powodu z kims kto jest mi kompletnie obojetny, kto swoim poziomem intelektualnym nie dorasta wiekszosci z nas do piet? No prosze Pani psycholog, pole do popisu - bedzie analiza sytuacji i mojego idealnego zycia z mezem ktorego nie ominela w swoich obelgach Indu??
A co do slawy o ile taka mozna zdobyc w wirtualnym swiecie - zdobylam ja walczac o zycie dziecka a nie chamskimi wpisami na blogu. Pozdrawiam. K
Szanowna Pani K.
Przykro mi, ale trochę pani "pomieszała" tematy. Mój poprzedni wpis odnosił się stricte Marjah.
Odnosząc się do Pani wypowiedzi. W stosunku do dziewczyny, o której Pani piszę mogę powiedzieć niewiele. Jest inteligentna, cwana, lubi robić wokół siebie szum. Jej wypowiedzi są trafne i rzeczowe. Brakuje jej jednak ogłady życiowej, pokory. Moim zdaniem z racji młodego wieku.
Konflikt między Panią a tą dziewczyna nie powinien w ogóle zaistnieć. Jest Pani matką, żoną i dorosłą kobietą z bagażem doświadczeń. Nie powinna Pani moim zdaniem przywiązywać dużej wagi, do krytyki. Jak sama Pani napisała, wdała się Pani w dyskusję z kimś kto, Pani zdaniem nie dorasta do pięt. Ale jednak lawina nieprzyjemności wylała się z obu stron. Czemu? Ponieważ dała się Pani sprowokować, a im bardziej w las tym wiecej drzew. Temat widzę Panią boli i to chyba za bardzo. Zdecydowanie poleciłabym oddzielenie grubą kreską krytyki w świecie wirtualnym. Internet ma to do siebie że przyjmie wszystko. Musimy nauczyć się omijać pewne treści, dla własnego dobra psychicznego. Spokojnego snu i pogodnego poranka. Zdecydowanie proszę skupić się na życiu realnym, to przynosi wymierne korzyści. Przywiązywanie wagi do rzeczy mało istotnych wypala energię, której szkoda na takie słowne utarczki. Na prawdę proszę tak nie brać wszystkiego do siebie, bo kiedyś Pani mówiąc potocznie "zwariuje".
Życzę spokoju psychicznego i zdrowia dla dzieci.
Pozdrawiam
S.
Dziekuje za odpowiedz i analize droga Pani S. Jedyne co moge powiedziec to to ze Marjah jest rowniez osoba mloda z duzym bagazem nieprzyjemnych doswiadczen i to ze dzieli sie publicznie swoim szczesciem nie koniecznie oznaczai tutaj cytat - Uzyskanie z tego tytułu pochwał, aby podbudować swoje \"ja\" i upewnić się w tym \"czy aby na pewno jestem tak idealna, mam piękne dziecko, świetną pracę\" świadczy tylko o lęku \"czy faktycznie tak jest\".Z tego co widze to dziewczyna pisze bloga od dawna i dzieli sie nie tylko radosciami ale i smutkiem wiec mysle ze ten temat tez trzeba zakonczyc.
Milego dnia
Draga Pani K.
W psychologii nadmierne uzewnętrznianie emocjonalne(radości ale i smutku), postrzegane jest jako chęć podniesienia swojej wartości. Poprawy samopoczucia. Niedojrzałości psychicznej jako składnika charakteru. Kształtowanie osobowości tylko na pochwałach, często skutkuje zaburzeniami emocjonalnymi w momencie kiedy coś "przestaje się udawać". Osoby z takimi predyspozycjami zaczynają wierzyć w to, że problemy nie istnieją. A są, i będą. Dla swojego zdrowia psychicznego należy być świadomym zagrożenia jakie niesie zbytnie idealizowanie rzeczywistości. Nie wchodzą przy czym na płaszczyznę pojmowania szczęścia, ambicji i realizmu.
Pozdrawiam
S.
Teorie znam, w praktyce nie zawsze znajduje ona swoje zastosowanie.
Pozdrawiam
K
(2012-11-28 10:41:44) cytuj
Wyluzujcie wszyscy! Poczytałam do porannej kawy a teraz zmykam z dzieciakami na spacer.

PS. Mięso wieprzowe w Lidlu 20% taniej.

;-)

Podobne pytania