The End
Od razu przepraszam dziewczyny za śmietnik,który tutaj zrobię ale nie chce mi się szukać profilu bloga koleżanki.
A do Ciebie moja droga widzę że ewidentnie masz problem i szukasz kogoś na kim by tu swoje emocje wyrzucić.
Moja rada Ci nie pasowała, więc wystarczy ją pominąć i docenić słowa koleżanek, które były dla Ciebie pomocne.
Nie napisałaś nic o mądrzeniu ale ja do niego nawiązuje bo pomogła Ci wypowiedź roślina28, którą ciekawi czy będę taka mądra jak urodzę:)
A co do dystansu jaki mam do swojej osoby to Bogu dziękuję że go mam:)bo z narcyzmem jaki Ci towarzyszy daleko nie zajdziesz i widać, że jeszcze życia nie znasz.
"Warkoczy na nogach" nie mam, nie miałam i nie zamierzam mieć:)
obecnie jestem w 30tc i "brzuch w paski" mnie nie dopadł
Zawsze o siebie dbałam i nie zamierzam tego zmienić:)
A Tobie coś widać nie poszło i myślałaś że modelką będziesz całe życie to współczuję:)
I bardzo proszę się ode mnie odpierdolić i nie prowokować, bo starasz się subtelnie dobierać słowa ale łatwo wyczuć o co Ci chodzi.
Kiedyś już ktoś Ci pocisnął, jednak myślałam, że jesteś normalna ale pomyłka.
I współczucia dla dziecka, które nie jest niczemu winne, bo skoro nie dorosłaś do tego żeby sobie z taką sytuacją poradzić to tzreba było nóg nie rozkładać.
Powodzenia w życiu.
Odpowiedzi
The End
The End
The End
The End
Żeby napisać pw trzeba mieć kogoś w znajomych,a napisałam wyraźnie że nie chce mi się szukać jej bloga więc wybacz moje lenistwo:)
Bijcie się, szkoda, że śniegu nie ma! :-)
PS. A ja jestem (nie)normalna bo mam dwójkę wspaniałych dzieciaczków i NIGDY jak do tej pory nie miałam chwili "zwątpienia". Życie pomimo młodego wieku (28 lat a może już to stary wiek?) wiele mnie nauczyło, do małżeństwa, ciąży, porodu, macieżyństwa zawsze starałam się podchodzić pozytywnie, ja mam takie zdanie, że w życiu najważniejszy jest uśmiech, z nim na twarzy jest łatwiej. Nie denerwuje mnie 4 letnia córka, której wszędzie pełno i jednoczesna opieka nad 1 miesięcznym dzieckiem. A niech marudzą, dyć to dzieci tylko są. Mój stary też czasem marudzi, to tak jakbym miała trojaczki w domu. I też przez 6 dni w tygodniu jestem sama w domu bo mąż jeździ w delegacje, czasem wraca na cały weekend a czasem jest to niedziela tylko. Doszłam do wprawy i tym samym mam czas dla dzieci, aby zrobić obiad, posprzątać, poprać, pójść z dzieciakami na spacer i mam czas dla siebie. Żyje aktywnie, latam jak menda na sierści psa (sorry za wyrażenie) i dobrze mi z tym.
Każde dziecko, rodzina są inne. Grunt to pozytywne nastawienie MIMO WSZYSTKO i umiejętne dopasowanie do sytuacji nie dając się pogrążać chaosowi. Nie ma rzeczy niemożliwych.
PS. Idę golić warkocze na nogach bo moje dzieciaki już śpią.
eot.
;-)
The End
Żeby napisać pw trzeba mieć kogoś w znajomych,a napisałam wyraźnie że nie chce mi się szukać jej bloga więc wybacz moje lenistwo:)
mnie najbardziej wkurwiają te sexy-super mamusie typu Cichopek ,Mucha , Rusis które tydzień po porodzie są piękne i wypoczęte i w \"Dzień dobry TVN\" dają rady innym mamom !!! a tak na prawdę to żadnej nocy nie zarwały , bo pewnie każde z ich dzieci ma opiekunkę od pierwszej chwili życia!
Mogłabym je w łeb pierdalnąć !!!
w 100% zgadzam się z INDU !!!
The End
Żeby napisać pw trzeba mieć kogoś w znajomych,a napisałam wyraźnie że nie chce mi się szukać jej bloga więc wybacz moje lenistwo:)