2011-05-25 20:46
|
Dziewczyny jakoś tak... jakoś tak wyszło, że moja mała bez torbolenia na rękach nie zaśnie... chciałabym ją tego oduczyć. Na poczatku zasypiała sama,a z czasem, gdy dziecko zostawiałam mojej babci to nie ważnie czy dziecko spało czy nie ona ją lulała...
Ostatnio za każdym razem gdy chce małą uspać to krzyczy okropnie, robi koje koje i zasypia. Chciałabym ją nauczyć tak, że kiedy widze, że jest śpiąca, kładę ją do łóżeczka i zasypia....
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Bo jak dla mnie zostawianie samego dziecko żeby sobie zasnęło jest trochę nie halo. W końcu to dziecko które potrzebuje bliskości, potrzebuje czuć że mama jest blisko, taka jest naturalna potrzeba każdego dziecka i tego nie zmienisz. Więc nie ma się co dziwić że chcę mieć Ciebie jak najwięcej i tym bardziej wtedy kiedy zasypia..
Moim zdaniem trzeba zaspokajać najmniejsze potrzeby dziecka, to buduje poczucie bezpieczeństwa i wpływa na wiele innych czynników.
Poza tym, dziecko po całym dniu wrażeń, pod wieczór może trochę marudzić, bo potrzebuje odreagować, a nigdzie indziej jak u mamy w ramionach nie będzie mu łatwiej..
mola nie boisz się,ze córka potem nie bedzie chciala spac sama tylko sie bedzie domagac mamy do łózia?
Te babcine teorie na temat tego że dziecko się przyzwyczai itd są dla mnie śmieszne.. Dziecko już dawno jest przyzwyczajone.. W końcu przez 9 miesięcy nosiłaś je w brzuchu. Zaspokojona potrzeba bliskości daje lepszy start w samodzielności. Polecam kilka lektur na ten temat. Może odmieni się Twoje zdanie.
Ja śpię z dzieckiem od samego początku, nie widzę powodu żeby na noc się z nim rozstawać. Tak czułam od początku i tak jest najlepiej dla mojego dziecka.
Z relacji osób które spały z dziećmi lub śpią nadal, wynika że mają z nimi świetny kontakt, dzieci są samodzielne, czują się bezpiecznie. W końcu same w pewnym momencie potrzebują niezależności, chcą spać same.. Ale wiedzą że w każdym momencie mogą wrócić..
Dla malutkiego dziecka, całym światem jest mama.. Nie wytłumaczysz dziecku że jesteś za ścianą w drugim pokoju, masz elektroniczną nianie, i nad wszystkim panujesz, czujesz się bezpiecznie, bo czuwają nad nim elektroniczne cuda.. No nie ma bata żeby małe dziecko to zrozumiało:) A jednak dziecko rodzi się z pierwotnymi instynktami. A pierwotnie matka była cały czas z dzieckiem. Zresztą w plemionach afrykańskich czy indiańskich nadal tak jest..
ps. mąż zatem spi sam?