2011-01-24 20:35
|
Przyjechała do mnie mama :) i mi wmawia, że Ryśkowi zimno bo go źle ubieram. A wiecie jak to jest - nawet kłamstwo powtarzane 100 razy w końcu stanie się prawdą ;). No więc Ryś "chodzi" po domu w samym bodziaku. No i pieluszce. Skarpety też ma, które czasem zdejmuję. Jak śpi to jest pod kocykiem. Temperatura w mieszkaniu - 23 stopnie mimo zakręconych kaloryferów. Taki ciepły blok u nas :)
Odpowiedzi
A jeśli chodzi o ubieranie. To my akurat ubieramy dosyć "grubo", a to dlatego, że mieszkamy w domu, i nigdy nie ma takich temperatur jak w bloku. Szczególnie od podłogi daje zimno. My sami chodzimy w dresach i skarpetkach, więc młoda też jest ubrana w dresik.
Natomiast jeśli jesteśmy np u teściów w bloku, to rozbieram małą jak się tylko da. Niestety teściowa "truje dupę" za przeproszeniem, i czasem dla świętego spokoju ubieram jej jakieś skarpetki czy coś innego. Ale najlepiej na bosaka, w bodziaku, jakieś cienkie rajstopki, lub leginsy. Dodam jeszcze, że jak tylko przyjeżdżam do bloku, to od razu skręcam kaloryfer w pokoju w którym śpimy, a i tak jak dla nas jest za gorąco.