gumowo-plastikowy lakierowany na złoto cieniutki pasek...
Nie wiem do czego miałabym go nosić... a do tego na moje oko warty coś około 1,50 zł
Chodzi mi o opisy prezentów, jakie dostałyście, i które były całkowicie nietrafione: za małe, za duże, za niebieskie, za różowe. Zbyt tanie, zbyt drogie, za złote, za srebrne. Zbyt dziecinne, zbyt "dorosłe". Żenujące, ohydne, nieśmieszne.
Pytanie sponsorowane jest przez serwis Niespodzianka.pl ;)
gumowo-plastikowy lakierowany na złoto cieniutki pasek...
Nie wiem do czego miałabym go nosić... a do tego na moje oko warty coś około 1,50 zł
Sukienke,dluga do kostek,czarna w czerwono zolte kwiaty.Malo ze byla na mnie za duza to jeszcze material byl taki ze wygladal jak bibula.Masakra.I musialm w tej sukience isc na przyjecie do dziadkow!! szok.Do dzisiaj tego nie zapomne.
od chrzestnego mojej mamy dostałam gdzieś w okolicach osiemnastki... tasak, taki ruski, PRL-owski :p
notabene ksywę Dziwoląg wuj miał, a prezent mnie nie zaskoczył, bo moja mama 20 lat wcześniej dostała taki sam ;)