jem to co lubie;)) ale jakies wynalazki typu slimaki zabie udka... nigdy:)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 9 z 9.
nie jem tylko tego czego sie brzydze. np. obslizglych slimakow, ktore pelzajac zostawiaja za soba sciezke sluzu. w zyciu nie zjadlabym zaby choc slyszalam ze sa pyszne.Pajakow sie boje wiec i tego bym nie tknela
no jasne, uwielbiam próbować nowych rzeczy Spróbowałabym wszystkiego pod warunkiem że w niektórych przypadkach nie mówiliby co to dokładnie jest
sarcia ja tak samo jak się dowiem co jem a to mnie np obrzydza samo w sobie to od razu mi się cofa
pamietam jak bylam mala i mama zapytala sie czy chce salatke z ozorkow. Wtedy nie wiedzialam jeszcze co to sa te ozorki. Zajadalam sie ze smakiem i wychwalalam pod niebiosa jakie to pycha. Wraca najstarsza siorka ze szkoly i mama sie jej zapytala czy chce salatke z ozorkow. Ona sie zasmiala i powiedziala ze swinskich jezykow jesc nie bedzie. Jak to uslyszalam szybko lecialam do lazienki. Cofalo mi sie dobra godzine.
tak jest że lepiej jak nie wiesz co jesz
kamila !!!! fujj:))))
tak jestem przed ciążą dużo wyjeżdzałam na okres wakacyjny za granicę i grzech byłby gdyby nie próbować regionalnych przysmaków ;D
ja mysle ze wszystko bym zjadła:D