chyba taka trudnosc jak u 90% kobiet.. cholerny bol sutkow.

Oczywiście ból i nawał pokarmu, który utrzymywał się ok. tygodnia

za mało pokarmu

Krew z brodawek i potworny ból.

popękane do krwi brodawki

Ogromny ból aż do łez przy każdym przystawianiu córci, to tak od początku do 4miesiąca. No i też dał mi popalic nawał, ale on trwał tak prawidłowo, bo od 5 do 7doby, potem się ustabilizowało. Dodatkowo po przyjściu do domu ze szpitala, moja córcia nagle nie mogła chwycic piersi. Ile się nastarałyśmyi naprzystawiałyśmy, to masakra.. ona płakała, ja płakałam, ale dosyc szybko nam się udalo pobyc tego problemu. O tak ze 3 dni się męczyłyśmy, potem się od razu udawało Jej złapac :)

Ból brodawek.

Przy pierwszym to, że młody nie umiał ssać, a ja mam wycofane brodawki, przy nawale pokarmu wydawało się niemożliwe karmić bo miałam balony bez sutków. Oczywiście ból, robiące się zastoje, około dwutygodniowy nawał, teraz trwał kilka dni. Przy moich brodawkach mogę karmić tylko przez osłonki, bo dzięki nim dziecko zasysa cyca i jakoś to leci. Oboje karmiłam/karmię dzięki nim.

Mały nie potrafił złapać piersi i same cyrki były.On płakał ja płakałam,dopiero nakładki na sutki nam pomogły.Dodatkowo popękane brodawki.Teraz jest już świetnie ale początki chyba u każdej kobiety,która karmi są okropne..