Kiedy powiedzialyscie o ciąży rodzinie i znajomym? szoszanka1 |
2017-07-12 22:18
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Mam nietypowa sytuację. Każdy z moich znajomych i rodziny cały czas wiedział wszystko o mojej sytuacji i mi kibicowali wszyscy. Trudno teraz nagle ukryć przed wszystkimi ciążę, są na bieżąco. Rodzice i siostry już wiedzą, dziś miałam już z 10 telefonów i jak jak? Ciąża czy nie ciąża? A przecież to dopiero 3lub 4 tydzień :( jak szybko dowiedziało się wasze otoczenie o waszej ciąży?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

13

Odpowiedzi

(2017-07-12 23:08:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
Pawiooka, kochana ale kiedy to było? Który tydzień?
(2017-07-13 00:07:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
evvka84
Ja od razu wyslalam zdjecia testu mojej bratowej i szwagierce i nie mialam zamiaru nikomu wiecej sie chwalić ale za to moj maz gadal kazdej napotkanej osobie.
(2017-07-13 05:18:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria89
Około 8 tygodnia powiedzieliśmy moim rodzicom i tesciom. Niestety jak coś wie teściowa to wiedzą, to wszyscy :(
(2017-07-13 07:23:59) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Mama i mąż na początku od razu po zrobieniu testu później rodzeństwo najbliższe koleżanki 40stka (rowniez w dzień testu chyba), reszta dowiedziała sie jak poszłam na zwolnienie (między innymi teście) ok 8 tydzień.
(2017-07-13 07:47:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92
W obu ciazach baaardzo pozno. A to dlatego ze moja taka pierwsza ciaza w 2011 poronilam.. duzo osob prawie wszyscy wiedzieli odrazu... i wydawalo mi sie ze zapeszylam.. dlatego w pozniejszych dwoch powiedzialam najblizeszj rodzinie w okolo 3-4mcu a innym 6mcu jak sami widzieli. Nie lubie sie chwalic nie lubie zapeszac
(2017-07-13 08:29:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sasetka681
O pierwszej od razu powiedziałam. Pochwaliłam się wszystkim....jeju jaki to był błąd ! Szok ! Później musiałam się tłumaczyć gdzie ten brzuch co i jak. W tej byłam już mądrzejsza i dobrze bo znów trafiłam z plamieniem do szpitala i ciekawie nie było. Najpierw wiedział mąż co oczywiście jest normalne. Później moja mama a dopiero później teściowa. to było około 5 tyg. W 6 już w szpitalu byłam. Bliżsi znajomi dowiedzieli się koło 14 tyg a niektórzy dopiero po połowie. Nie chwaliłam się i nie chwalę na portalach społecznościowych. No i oczywiście 40stak wiedziała od razu bo test ciążowy dodałam :) Tak mnie tu wspierają dziewczyny, że nie mogłabym postąpić inaczej !
(2017-07-13 08:34:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justi24
Mama wiedziała odrazu tesciowie gdzieś koło 8 tyg i tyle reszcie rodziny nie mówiłam wcale bo jak jest coś nie tak to w nosie mnie wszyscy maja więc nie widzę potrzeby mówienia każdemu
(2017-07-13 08:57:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
Pierwszą ciążę trzymaliśmy w tajemnicy do skonczenia 3mc. Dopiero jak lekko zaczęłam się zaokrąglać w 4mc to powiedzieliśmy rodzicom, rodzeństwu. Ale już wtedy byłam zalogowana i już zbierała się grupa dziewczyn z tp na kwiecień na 40stce. A w tej ciąży siłą rzeczy wszyscy wiedzieli wcześniej (6-7tc) bo wylądowałam w szpitalu
(2017-07-13 09:35:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
onomatopeja
Tylko partner, najbliższa siostra i córka od razu. Reszta rodziny około 15tygodnia. Mimo, że nie było powodów do strachu to jednak myśl o poronieniu zawsze mi towarzyszyła w każdej ciąży do 15 tygodnia.
(2017-07-13 10:27:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88
W pierwszej ciąży od początku wiedział tylko maż i mama i moja siostra. Reszta dowiedziała się ok 12 tv jak trafiłam z powodu nerek do szpitala. Druga ciąża tak samo maz , mama i siostra .reszta dowiedziała sipóźniej . Na 40 pisałam tez jakoś wcześniej z znajomymi w klubie. O 3 tez wiedzieli tylko mąż mama (z nią mieszkalismy) i siostra - ona robiła mi badania wiec zawsze wiedziała. Potem wystąpiły problemy , straciłam anioleczka wiec nieliczni wiedzieli

Podobne pytania