Odpowiedzi
1. Jezioro |
2. Morze |
3. Strumyk |
4. Basen |
5. Chłodny prysznic w domowym zaciszu w zupełności mi wystarczy, nie przepadam za tego typu "atrakcjami" |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
He he, to tak jak u mnie, ale trzeba wybrać to "najlepsiejsze"
..... najukochańsze..... o
Najbardziej zaufane ;p Do morza daleko, nie byłam, więc nie wiem czy by mi się spodobało ;p A jezioro u nas szkoda gadać, obok ludzi pływają w nim butelki po domestosie, pojedyncze obuwie, nie dojedzone kanapki i kto wie co jeszcze ;p
Morie ma swój klimacik, ja to lubię W jeziorze często gęsto różne takie, można się nadziać krótko mówiąc, a to muł, a to rak, a to ryba o nogę Ci się otrze i jej dobrze. Na basenie dziki tłum na niewielkiej przestrzeni, wszyscy się o siebie ocierają, nie wiesz czy komuś w facjatę ręką nie przeskrzynisz, nie wiesz czy sama nie dostaniesz ;P Wszędzie kurna jakieś "ale" znajdę, ale i tak chłodną wodę obdarzam wielką sympatią
Ha ha, łapać meduzy. Kiedyś też łapałam, teraz wolę na nie sobie tylko popatrzeć
Ależ zazdraszczam Ci tego, że masz morze po sąsiedzku> Ja tam kurna bardziej z południowego-zachodu jestem choć dramatu nie ma......, gorzej gdybym w południowo-wschodniej Polszy mieszkała
Boję się pływać w morzu ; ) nie czuję się zbyt pewna siebie. Lubię jeziora, zalewy, bo ma to bliski kontakt z naturą który tak uwiebiam, a jak chce odpocząć od komarów to wybieram basen odkryty, tam jest ich zawsze mniej :D
Honia, no tak, na basenie mniej intruzów Plywanie w morzu może być utrudnione "dzięki" falom, ponad to trzeba zachować maximum ostrożności.... Ja też kocham przyrodę
Czeko, jak ja Ci zazdroszczę tej bliskości do raju!!!!