Wczoraj miałam kontrolę z ZUS, Nie znaleźli mnie tam gdzie jestem zameldowana, bo zameldowanie mam gdzie indziej a mieszkam gdzie indziej. Pani zostawiła mi papierek żebym złożyła pisemne wyjaśnienie dlaczego nie zastali mnie w domu. Poszłam więc do naszej księgowej żeby pomogła mi takie wyjaśnienie napisać a ta zdziwiona bo do dziś włącznie chorobowe płaci mi pracodawca a nie ZUS i nie powinni mnie kontrolować. Zadzwoniła do ZUSu żeby całą sytuację wyjaśnić. Kontrolę anulowali więc nie musiałam pisać żadnego wyjaśnienia, a przy okazji dowiedziałam się że mimo tego że mam zwolnienie chodzące to mogę wyjść tylko do lekarza na badania, do apteki i ewentualnie do sklepu po chleb ale jak nikogo w domu nie ma. Miała któraś taką sytuację?? Dla mnie to trochę chore jeśli nawet na spacer nie mogę wyjść...
2012-09-25 13:30
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Ja również jestem na zwolnieniu, mieszkam w innym miejscu niż jestem zameldowana i zastanawiam się teraz czy spodziewać się takiej kontroli... Piszcie dziewczyny, jak często się one odbywają i czy to jedyny taki przypadek ze przy zwolnieniu "chodzącym" ZUS stawia takie warunki...
U mnie byli raz. Miałam zwolnienie "chodzące".
no tak niestety jest, ale co to za problem iść do apteki i kupić cokolwiek a później okazać paragon z datą, że byłaś w aptece. Poza tym to miałaś wyjątkowego pecha, bo ciężarne kontrolują niezwykle rzadko.
No dla mnie żaden problem a zwłaszcza że pracowałam w aptece:) A wczoraj nie tylko ja miałam takiego pecha, bo szwagierka która też jest w ciąży i na zwolnieniu miała też wczoraj kontrolę, więc myślę że sprawdzają wszystkie ciężarne jak leci. Mnie też skontrowali mimo tego że nie mieli podstaw bo będą mi płacić od jutra a do dziś tylko pracodawca ma mnie prawo skontrolować:)
Możesz wyjść na spacer, Może nie być cię w domu. Jak się domyślam, nie masz zwolnienia tzw. "leżącego" więc za przeproszeniem mogą cię cmoknąć. Do mnie też przyszli gdzieś na przełomie okresu, kiedy kończy płacić pracodawca a zaczyna ZUS tyle że ja akurat byłam w domu. Ale byłam strasznie zdziwiona, bo przecież równie dobrze mogłam wyjść. Nic się nie przejmuj. Zwolnienie masz ze względu na to, że warunki pracy są nieodpowiednie dla cieżarnych albo, że nie możesz wykonywać niektórych obowiązków.... Najwyżej dla świętego spokoju wpisz w wyjasnienie, że byłaś na badaniach.
Tyle że ,,Jeśli nieobecność została spowodowana wizytą u lekarza lub badaniami i zabiegam związanymi z leczeniem fakt ten należy udokumentować zaświadczeniem"=>to cytat z ich pisemka, które mi zostawili. Łatwiej napisać że na zakupach się byłoMożesz wyjść na spacer, Może nie być cię w domu. Jak się domyślam, nie masz zwolnienia tzw. "leżącego" więc za przeproszeniem mogą cię cmoknąć. Do mnie też przyszli gdzieś na przełomie okresu, kiedy kończy płacić pracodawca a zaczyna ZUS tyle że ja akurat byłam w domu. Ale byłam strasznie zdziwiona, bo przecież równie dobrze mogłam wyjść. Nic się nie przejmuj. Zwolnienie masz ze względu na to, że warunki pracy są nieodpowiednie dla cieżarnych albo, że nie możesz wykonywać niektórych obowiązków.... Najwyżej dla świętego spokoju wpisz w wyjasnienie, że byłaś na badaniach.
Tyle że ,,Jeśli nieobecność została spowodowana wizytą u lekarza lub badaniami i zabiegam związanymi z leczeniem fakt ten należy udokumentować zaświadczeniem"=>to cytat z ich pisemka, które mi zostawili. Łatwiej napisać że na zakupach się było