Krzyk na dzieci. evvka84 |
2017-08-08 23:00
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Jak czesto krzyczycie na swoje dzieci??

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

17

Odpowiedzi

(2017-08-09 11:31:29) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
No chyba codziennie, ale on się tym nie przejmuje. Mam głuche dziecko które nie słyszy jak się do niego mówi :p. Inna sprawa że mam donosny głos i jestem żywiołowa więc przyzwyczaili się że ciągle coś tam pokrzykuje ;)no ale żeby tak naprawdę nakrzyczec w złości to raz na parę dni.
(2017-08-09 12:45:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
evvka84
Jak wy to robicie ze nie krzyczycie??
To może lepiej napisz w jakich przypadkach Ty krzyczysz.
Moj 4.5 latek wcale nie slucha. Mówię nie rób zostaw a on swoje. Bije mlodszego brata. Gryzie go popycha. Wszystko mu zabiera. Co chwile robi mu krzywde. Atrasznie wrzeszczy. Nie wiem dlaczego mu tak robi czy to zazdrosc. Ale mlodszy nie pozwala mu sie juz zbliżać. Odpycha go reaguje krzykiem jak sie zbliza a nawet zaczal go bić. Nie da sie nie krzyczec. Caly dzien jest taki. Tlumacze spokojnie ale to nic nie daje. Wtedy musze ryknac zaczyna starszy plakac a mlody wysteaszony zaraz za nim. Za jakis czas to samo. Siadam psychicznie.
(2017-08-09 13:43:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik
Jesli juz krzycze to chyba tylko w sytuacjach kiedy robi krzywde komus albo moze zrobic sobie. Ostatnio bardzo sie staram sciszac glos i moeic powaznym tonem wtedy szybciej sie uspokaja...bo jak krzykne jest jeszcze gorzej...
(2017-08-09 16:54:37) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
finjenta
Jak wy to robicie ze nie krzyczycie??
To może lepiej napisz w jakich przypadkach Ty krzyczysz.
Moj 4.5 latek wcale nie slucha. Mówię nie rób zostaw a on swoje. Bije mlodszego brata. Gryzie go popycha. Wszystko mu zabiera. Co chwile robi mu krzywde. Atrasznie wrzeszczy. Nie wiem dlaczego mu tak robi czy to zazdrosc. Ale mlodszy nie pozwala mu sie juz zbliżać. Odpycha go reaguje krzykiem jak sie zbliza a nawet zaczal go bić. Nie da sie nie krzyczec. Caly dzien jest taki. Tlumacze spokojnie ale to nic nie daje. Wtedy musze ryknac zaczyna starszy plakac a mlody wysteaszony zaraz za nim. Za jakis czas to samo. Siadam psychicznie.
Krzyk nie niesie ze sobą żadnego komunikatu. Dziecko się boi i matka nie będzie mu się z niczym dobrym kojarzyć. Podejdź że spokojem, tłumacz ze to co robil to boli czy on chce żeby go uderzyć, zabierać zabawki? Im bardziej się krzyczy tym bardziej dziecko nerwowe i wciąż robi na złość.
(2017-08-09 21:26:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
Finjenta. Tak czytam twoja wypowiedź. Zgadzam się z nią ale myślę że trzeba wyjść z założenia że żadna mama nie krzyczy na swoje dziecko z przyjemnością, ani tego nie planuje. Myślę że Ewa też zrobiłaby by wszystko by nie krzyczeć. Niestety :( nie raz emocje biorą górę. Ja np choruje na Niedoczynność tarczycy, jestem ogólnie bardzo pogodna, energiczna osoba. Ale przychodzą dni kiedy targaja mną takie emocje, tak jestem rozbita, nerwowa że w środku aż mnie trzęsie. Nauczyłam się wtedy mówić mężowi i tłumaczyć córce że czuję że mogę wybuchnąć i bardzo proszę aby córcia słuchała bo mama nie chce krzyczeć a mężowi tłumacze że potrzebuję więcej pomocy. Niestety wtedy wszystko mnie przerasta. A dodatkowo Córka ma etap pyskowki, klocenia się i robienia na złość. Ja najpierw krzykne potem płacze :( choć ostatnie miesiące bardzo staram się nad tym panować i kiedy już czuje się nerwowa, to pije melise, biorę zioła uspokajające i staram się kontrolować swoje emocje. Moje dziecko jest dla mnie największym skarbem ostatnia rzecz która chce to krzyczeć. Chcialabym zawsze moc zapanować nad nerwami...
(2017-08-09 23:39:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewelinam
Oj zdarza się, staram się nad tym panować bo to tylko dzieci a ja mam później wyrzuty sumienia, że jestem tak słaba i zalatwiam to krzykiem.
(2017-08-10 17:07:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
No chyba codziennie, ale on się tym nie przejmuje. Mam głuche dziecko które nie słyszy jak się do niego mówi :p. Inna sprawa że mam donosny głos i jestem żywiołowa więc przyzwyczaili się że ciągle coś tam pokrzykuje ;)no ale żeby tak naprawdę nakrzyczec w złości to raz na parę dni.
U mnie podobnie jak u Agawity.

Podobne pytania