do czwartku-ja... od piątku po równo, bo wróciłam do pracy, więc córka jest trochę z mamą, trochę z tatą, no i czasami wkraczją z odsieczą dziadkowie ;)

U Mnie Ja... Mój M. jest kierownikiem i jest w pracy 6 dni w tygodniu po 12 godzin ;( czasem jest mi ciężko no ale trudno dobrze ze jest ta niedzila co to dziecko troche widzi tego ojca;) będa jeszcze świeta ;p nie no oczywiscie sie smieje;)zawsze po pracy kąpiemy razem pogada sobie z malym i tyle sie widzą ale najwazniejsze ,że się kochamy nad życie ;D damy rade... jak młody sie troche odchowa ja pojde do pracy z powrotem pomyslimy o zmianie pracy dla M...bo na dłuższa mete to jest męczące;/
1. Ja i partner po równo. ;) |
2. Ja bo partner pracuje... :* |
3. Partner, bo ja pracuje... ;p |
4. Jestem samotną matką... <3 |
5. Inna jaka? :) |
do czwartku-ja... od piątku po równo, bo wróciłam do pracy, więc córka jest trochę z mamą, trochę z tatą, no i czasami wkraczją z odsieczą dziadkowie ;)
Tak mi się skojarzyło od razu "mój mąż jest z zawodu dyrektorem".
Ja się zajmuje sama dzieckiem, bo mój pracuje za granicą i dopiero na Święta się zobaczymy. ;]
Małż pracuje, a ja na urlpopie wychowawczym, oby udalo się jeszcze te 2 lata, bo nie chcę syna do żłobka oddawać
siedze z dzieciaczkami w domu M pracuje czesto ma 24/24
Mój mąż pracuje zagrnicą więc wraca raz na 2tyg i wtedy zajmuje się małą
jestem samotna matka i prawie caly czas z synkiem spedzam.. mieszkam u rodzicow moich wiec oni rowniez z nim duzo czasu spedzaja i pomagaja mi :) jak tylko potrafia :)
Ja też pracuję ale zdecydowanie ja bo mąż jest jeszcze dłużej w pracy niż ja :>
Ja,bo ja :/
Tak jak silence ;P