niewiem...niemam nic przeciwko bawieniu siie przez chlopcow lalkami wozkami bo to tylko zabawa moze jesli syn wykazywalby badzo duze zainteresowanie kilka razy to tak albo w przypadku jakby sie jego brat uodzil i nagle syn by sie zaintetesowal opioeka nad dzidziusiem to wolalabym zeby probowal na lalce ;))) ale tak po prostu ...no musialabym widziec ze bardzo nmu zalezy bo wlasnie u nas tez jest tak ze pobawi sioe dwa dni a za chwile rzuci w kat...
Sytuacja z wczoraj , zakupy syn zobaczył lalkę bobasa koniecznie ja chciał , byłam skłonna mu kupić ale mój partner wyraźnie protestował . Jak dla mnie nie ma to różnicy czy chłopak bawi się lalkami czy dziwczynka autami . Zresztą pewnie było by tak jak z reszta zabawek ze bawił by się 3 dni i by się znudził . A ty kupiła byś lalkę ponad roczne my synkowi ??
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 11.
Pewnie, że tak, skoro moja córka bawi się samochodami, piłkami, itd. to czemu miałabym chłopcu lalki nie kupić Uważam tak jak 8karo8, to uczy wrażliwości
Kuba narazie dlubie w oczach lalka Sami:P
Stanowczo nie. Akurat u nas nie ma problemu bo oboje z partnerem prezenujemy takie stanowisko.
Oczywiście, że tak! Mój syn ma prawie 2 lata i ma swoja lalkę, którą nazywa swoim imieniem :) Opiekuje się nią, śpiewa kołysanki, wozi w przyczepie. To chyba taki etap w rozwoju chłopców, bo zauważyłam u synków szwagierki, że mieli tak samo. Nie protestuje. My lalki już mieliśmy w domu, bo Olek ma starszą siostrę, ale gdyby bardzo chciał to bym kupiła. Ja jestem dumna z syna, że tak się tą lalką zajmuje :)
Tak a propo, właśnie spytałam Mojego co on na to, a on jest stanowczo na nie. Powiedział "Co ty byś chciała z chłopaka jakiegoś pedała robić" A dzisiaj chciał kupić Zuzi kask strażaka i gaśnicę zabawkową, co za hipokryzja
nie, specjalnie bym nie kupiła, ale ma taką lalkę - chłopczyka , który śpiewa pisoenki, jeszcze po mojej młodszej siostrze ;)