Wczoraj byłam na rozmowie, dzisiaj telefon i jutro do pracy...Po ok roku przerwy, pierwsze rozstanie z dzieckiem, organizacja opieki, szukanie żłobka/niani. Jak sobie z tym poradzić? Po otrzymanym telefonie wielka radość i wystarczyło jedno spojrzenie na synka i zaczęłam płakać.. Dobrze, że mój M ma wolne do końca roku to jest trochę czasu na zorganizowanie opieki dla dziecka.
Dziewczyny co wybrałyście/ wybierzecie po powrocie do pracy: żłobek czy niania? Z jednej strony chcę, aby dziecko miało kontakt z dziećmi z drugiej boję się, że ciągle będzie chorował.
Póki co i dzwoniłam do żłobka - jedyny prywatny w naszej okolicy ( do państwowego nie ma co liczyć, że tak nagle się dostanie) i dałam ogłoszenie, że szukam niani.
Odpowiedzi
1. żłobek |
2. niania |
3. inna odp |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 11.
Ja też niedługo wracam do pracy, z tym, że będziemy mieszkać w obcym nam miejscu, bez rodziny i znajomych. Dziecko powierzę niani bo w żłobku jest zbyt duża zachorowalność a na okresie próbnym iść na zwolnienie to tak nie za bardzo
Ja też niedługo wracam do pracy, z tym, że będziemy mieszkać w obcym nam miejscu, bez rodziny i znajomych. Dziecko powierzę niani bo w żłobku jest zbyt duża zachorowalność a na okresie próbnym iść na zwolnienie to tak nie za bardzo
U nas właśnie żłobek wisi w powietrzu, bo jedziemy na jednej pensji małża (ja nic nie dostaje, bo na wychowawczym jestem), a mam dwójke dzieci i kredyt mieszkaniowy.... Idealnym rozwiązaniem jest właśnie babcia, ale u nas jest tak, że obie pracują.... Na państwowy żłobek długo się czeka, a do prywatnego nie bardzo mi się opłaca.... Nie chcę tak prędko iść do pracy, bo wiem jak to wygląda (jeden wieli bieg) i bronię się przed tym jak mogę... Nie wiem jak długo jeszcze tak pociągniemy. Niani tez nam się za bardzo brac nie opłaca.... ech... życie....
Tak.... idealnie gdy babcia może dzieckiem się zająć.... Moja kumpela to już w ogóle luksus ma, bo babcia do niej przyjeżdża, a ona idzie sobie do pracy i co miesiac niezłą sumkę przynosi.... Dziecko w bezpiecznych rękach i w dodatku żadnych opłat z tym związanych, czyściutka pensja co miesiąc....
Żłobek, bo tam mają doświadczenie z dziećmi i trudniej też o prestępstwo. Niania odpada. Nie oddałabym dziecka jakiejś obcej babie... A jak coś jej odbije? Niktjej przecież nie będzie pilnował. No chyba, że to będzie ktoś z rodziny, lub bliska koleżanka, do której mam zaufanie...
A tu tez prawda... z dwojga złego lepszy żłobek niż niania.... No, chyba, że to faktycznie ktoś dobrze rodzinie znany....
Dzięki dziewczyny za opinie. Postawimy chyba na prywatny żłobek, ale blisko domu moich rodziców...wtedy synek będzie tam 6 godzin, a nie 8 :) Mój tato będzie mógł go szybciej odbierać. Jak ja zazdroszczę mamą, które mają do dyspozycji którąś z babć...U nas jedna niestety nie żyje, a druga pracuje...Nie wiedziałam, że to będzie takie trudne...rozstać sie z dzieckiem na 8h dziennie..ale tak to jest jak się było ze sobą przez 24h na dobę ;)
Dobra decyzja. Lepszy żłobek niż niania... Szkoda, że mi sie nie opłaca do prywatnego oddawać.... I ja też zazdroszczę tym które mogą swoje dziecko zostawic pod opieką babci... Tanio (jeśli nie zupełnie za free) i bezpiecznie ;)
Ja bym nie dała niani, za dużo się słyszy różnych historii... Posłałam syna do publicznego żłobka gdy miał 9 miesięcy. Nigdy poważnie nie chorował, ma kontakt z innymi dziećmi a co najważniejsze jest kilka opiekunek i mam pewność, że nic złego się nie stanie. Jak rano zaprowadzamy go do żłobka to cieszy się i wyciąga ręce do opiekunki. Jak go odbieramy to działa w drugą stronę.