Słuchajcie dziewczyny. Mieszkam w mężem w wynajmowanym mieszkaniu. Nie będziemy się tu meldować, ani na stałe, ani tymczasowo. Ja jestem zameldowana u taty, a mąż u swoich rodziców w innych miejscowościach ale w tej samej gminie. Pytanie teraz.. chce zeby moja córka po porodzie była zameldowana ze mna u mojego taty. Czy jest jakakolwiek mozliwosc zeby było inaczej bez mojej zgody? gdyby np mężowi odwaliło (nie mówie ze tak bedzie, ale któz wie, jak tesciowa wpłyniena niego w trakcie mojego pobytu w szpitalu ;// ) czy moze sam bez mojej wiedzy i zgody zameldowac dziecko u siebie? czy nie ma mozliwosci? czy w razie gdyby jednak tak sie stało czy ja moge sobie ten meldunek dziecka zmienic? nie rozmawiamy o tym i nie kłocimy sie o to, ale jednak wiem jaka władze ma moja tesciowa i jak dziwna jest osobą.. niestety.. bo sam mąz na to nie wpadnie nawet..
2014-09-30 14:20
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
w urzędzie nie ma do gadania nic.. ale mój mąż jest podatny na sugestie, pomysły, i panike mamuśki..
No to może ustalcie to razem wcześniej i zaznacz,że tego planu macie się trzymać ? Niestety Ojciec może zameldować dziecko tam gdzie chce, ale jeśli poczekasz za nim wyjdziesz ze szpitala i pójdziesz sama albo nawet z nim to będziesz miała wszystko pod kontrolą :) bo żeby zameldować dziecko on musi wziąć od ciebie dowód a dla USC jeśli mąż ma dowód twój oznacza że ty wyrażasz zgodę na taki meldunek jaki on podaje .
Jeżeli nie mają ślubu to matka decyduje z tego co sie orientuje