Na poczatku kiedy zalogowalam sie zadalam pytanie i mowilyscie ze bedzie lepiej ale nie jest lepiej. to juz jest 16 tydz w zasadzie prawie 17 a ja nadal nie pogodzilam sie z ciaza i nie zaakceptowalam jej. jestem strzepkiem nerwow i mam wrazenie ze popadam czasem w szalenstwo.wiem ze to duza wina hormonow ale to nie o to chodzi. chodzi o to ze wszyscy mowia ze powinnam je zostawic i sie cieszyc ale ja naprawde nie chce tego dziecka bo nawet nie lubie i nigdy nie lubilam dzieci. nieznosze teraz mojego zycia i momentami nie mam juz na nic sily i ochoty.moj facet jest wciaz przy mnie ale ja w ciazy jestem ciezka do zniesienia bo nie rozumiem czemu biorac tabletki jednak wpadlam. ja ktora tak nie lubi dzieci i nie wyobraza sobie ciazy i porodu i tego jak moje zycie zmieni sie pozniej. nie umiem sie z tym pogodzic i nie wiem zupelnie co mam robic. nie mam pojecia. mimo ze mam obok siebie mojego narzyczonego,przyjaciol,nasi rodzice oferuja opomoc ale ja czuje sie tak bardzo sama,tylko ja wiem jaki bol wewnetrzny przezywam i jak bardzo jestem nieszczesliwa teraz :( co powinnam zrobic ? myslalam juz nawet o aborcji za granica bo nie umiem pokochac tego dziecka,probowalam ale po prostu nie chce go jeszcze teraz :( dlaczego mnie wlasnie to spotyka :( ???
2012-09-10 12:48
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Polecam wizytę u psychologa :)
ja również !
Ciąża to długi czas, to 40 tygodni w ciągu których wiele może się zmienić, także Twoje nastawienie! Może będzie tak że po narodzinach kiedy spojrzysz na dziecko, może właśnie wtedy poczujesz tą miłość... Życzę Ci tego z całego serca :) A na razie daj sobie trochę czasu, nic na siłę!
i z tym się zgodzę. Miałam takie mysli jak Ty. Ale od kad pojawily sie pierwsze symptomy porodu to juz sie Malej nie moge doczekac. 3 tyg temu sie wszystko pozmienialo w mojej prostej łepetynie. Życze tego i Tobie :* Pozdrawiam
Polecam wizytę u psychologa :)
ja również ! Moze CI tyrudno w to uwierzyc ale bycie w ciazy to los na loterii a TY go wygralas.Tysiace par latami stara sie o malenstwo co sprawia im wiele bolu i doprowadza do lez.TY nie chcialas ciazy ale w nia zaszlas moze to jakis znak...???sprobuj wsluchac sie w swoje cialo i pokochac te kruszynke...jesli naprawde sie nie da...zostaw je w szpitalu a napewno znajda sie ludzie dla ktorych ono bedzie wszytskim na swiecie...tylko bron boze nie usuwaj jej
sorry miał być kciuk do góry