Nastoletnie mamy.! mini |
2010-10-21 20:36
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Wiem, że ten temat się przewija, może niektórym się znudził. Ale chcę wiedzieć, co sądzicie na temat nastoletnich mam...? Jak pogodzić szkołę, gdy rozpoczyna się liceum? Jak reaguje otoczenie (nauczyciele, sąsiedzi, znajomi)? Jak zareagowali rodzice? Jesteście nadal ze swoimi partnerami?
Może któraś z Was odpowie na podstawie własnego doświadczenia. :)

BĘDĘ WDZIĘCZNA ZA KAŻDĄ ODPOWIEDŹ.

TAGI

ciąży

  

nastolatki

  

46

Odpowiedzi

(2010-10-21 21:38:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
serducho
no tak izzi ale to tak jak mówię wszystko zależy od podejścia Twojego no i otoczenia, ja na szczęście miałam o tyle szczęścia że nauczyciele byli bardzo miło nastawieni :) chociaż spora ich część dłuuugo nie wiedziała że jestem w ciąży :) Ale wydaje mi się że jeśli by mi tak powiedziano w szkole tzn, że "albo się przeniesiesz albo i nie zdasz" to i tak bym sobie nic z tego nie zrobiła.
(2010-10-21 21:39:26) cytuj
Ja urodzilam synka majac 16 lat-rocznikowo 17 ;-)
Szkoła - przenioslam sie do lo dla doroslych .. nauka w trybie dziennym to troche niemozliwe w takiej syt, no chyba , ze ktos chce aby jego dziecko wychowywal ktos inny.. ;-)
Otoczenie - w moi mprzypadku super! A nauczyciele to w ogole, jak jeszcze uczylam sie w zwyklym liceum , jak bylam w ciazy,bo dopiero po porodzie przenioslam sie do lo dla doroslych , byli dla mnie super, mialam taryfe ulgowa jak sie patrzy...
Rodzice , moi akurat w porzadku , na poczatku byli w szoku ale pozniej wszystko bylo powiedzmy tak jak i przed zajsciem w ciaze.
Tak jestem nadal z ojcem dziecka,wzielismy nawet slub cywilny;-) nie widzimy poza soba zycia;-)
Dziecko to Skarb , nawet w takim wieku , trzeba tylko z rozwaga powaga i odpowiedzialnoscia do tego podejsc i jest pieknie... Oddalabym zycie za mego synka ;-) dar z nieba. POZDRAWIAM ;)
(2010-10-21 21:40:34) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mini
Ja teraz bardzo rzadko imprezuję. :) Więc doszczętne `odstawienie` imprez nie byłoby dla mnie problemem. :) Mam stałego chłopaka, jestem z nim ponad 2 lata...:) Kocha dzieci tak samo jak ja... :) Jednak mimo wszystko najbardziej niepokoi mnie szkoła, chcę ją ukończyć... Dlatego myślę o LO zaocznym. :P
(2010-10-21 21:52:36) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983
Dziecko to oczywiście skarb ale potrafi też bardzo dać w kość. Ja jestem szczęśliwa że urodziłam swojego synka w wieku 27 lat. Mam teraz cudowne wspomnienia z młodych lat, spontaniczne wyjazdy na weekendy, wspaniałe imprezy z przyjaciółmi, beztroskie szczęśliwe życie i na jego wspomnienie łezka kręci mi się w oku. Będę miała co opowiadać synkowi jak podrośnie. Uważam że na wszystko przychodzi w życiu czas. Przemyśl sobie dokładnie czy jesteś pewna że chcesz zrezygnować zupełnie ze swojej wolności i już teraz uwiązać się na resztę życia? Jesteście jeszcze tacy młodzi. Ja w Twoim wieku miałam partnera i bardzo go kochałam, byłam pewna że to ideał i że będziemy ze sobą na zawsze. Również wtedy myślałam o dziecku. Dwa lata później poznałam jeszcze większą miłość swojego życia a 5 lat później Piotrka z którym teraz dopiero mam dziecko. Dopiero teraz wiem że byłam gotowa na to. Dziecko to nie jest tylko radość, bywa bardzo bardzo ciężko, nie mówiąc już o kwestiach finansowych ale to też wielka próba dla związku. Mimo że oboje jesteśmy dojrzali i kochamy się bardzo to dochodzi teraz do wielu nieporozumień. Przemyśl to dobrze bo później nie będzie już odwrotu,
(2010-10-21 21:59:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mini
Zdaję sobie z tego sprawę...
Dziękuję Wam za te wypowiedzi; sa dla mnie bardzo wazne. :)
(2010-10-21 22:12:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25
choleeeernie podziwiam wszystkie młodociane mamusie, urodziłam w wieku 26lat i to był odpowiedni czas. Kiedy miałam naście.... boże co ja miałam w głowie! roztrzepana, nieodpowiedzialna, niepoważna, wiecznie na imprezach i w rozjazdach- matka była by ze mnie jak z koziej dupy trąba :D nawet wolę nie myśleć. dlatego bardzo się cieszę czytając wypowiedzi koleżanek że DA SIĘ dać radę nawet mając naście :) pozdrawiam serdecznie
(2010-10-21 22:15:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
veronika
W moim liceum do sprawy podchodzono raczej normalnie i nikomu nie kazano "przenosić" sie do innej szkoly a bylo kilka dziewczyn, które zaszly w ciaze w tym czasie kiedy ja tam chodzilam i bylo ok a nauczyciele raczej pomagali dziewczynom...Znam tez blizej dziewczyne, która zaszla w ciaze jak miala 16 lat..teraz jej synuś ma juz 10 lat a ona od dawna nie jest z jego ojcem mimo ze wzieli ślub, okazal sie kompletnie niedojrzalym palantem...Spotkala potem fajnego faceta, sa ze soba juz kilka lat i wszystko dobrze sie uklada...Ciąża dla nastolatki moim zdaniem nie musi oczywiscie oznaczac katastrofy. Jeśli ma silna wole i wsparcie najblizszych to wszystko idzie łatwiej...i nie zrezygnuje ze szkoły, planów czy marzeń jakie były przed nią...
(2010-10-22 08:56:02) cytuj
ja urodzilam corke w wieku 19 lat w ostatniej klasie lo zaszlam w ciaze bylo ciezko ale mialam wspaniala wychowawczynie ktora bardzo mi pomagala do tej pory sie odwiedzamy ona uwielbia domi :) zdalm mature skonczylam roczne studia zaoczne domi ma 2 latka a ja niegdy nawet przez chwile nie pomyslalam co by bylo gdybym jej nie miala jest moim najwiekszym skarbem nie zaluje niczego a rodzice hm...swiata poza nia nie widza jest ich oczkiem w glowie:)
(2010-10-22 09:48:45) cytuj
moim zdaniem niewazne ile masz lat. 18, czy 26 wazne czy masz mozliwosc stworzenia dziecku dobre warunki do zycia. czy jestes w stanie utrzymac je i was. zajdziesz w ciaze wiec Twoj narzeczony bedzie musial stanac na wysokosci zadania.praca, w miare godne zarobki.
(2010-10-22 10:06:09) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mini
Taak, zdaję sobie z tego sprawę. :) Na początku pomagałby mi tata; myślę, że nie byłoby dla niego problemu...Prowadzi firmę za granicą. Wiem, że całe życie tak nie będzie, ale przynajmniej na początek. Mój chłopak oczywiście pójdzie do pracy bez względu na wszystko. Noo a jak by się odchował mały/mała to ja też zacznę pracować. ;p

Podobne pytania