2016-01-22 19:27
|
Witam
Zaczne od tego ze woem ze noworodek potrzebuje bliskosci itp. Ale moze macie jakis sposob na wiszenie na piersi. Ogolnie chodzi o to ze je sobie na raty, chwile possie, przerwa , zaraz znowu i tak bawimy sie w dzien. Ale najgozej jest jak chce sobie tylko possac a leci jej mleko i sie denerwuje, bo chce tylko possac do usniecia, dodam ze smoczkiem sie dlawi. Jest na to jakas rada, czy tylko czas pomoze?
Jak bylo z Waszymi dzieciaczkami lubiacymi piersi :-)
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Czas , głaskanie po policzku , żeby jadła . Ja akurat też nigdy nie byłam za karmieniem na żądanie , tylko robiłam dłuższe przerwy , godzinne czy dwu na początku właśnie po to aby dzieci nie robiły sobie z piersi smoczka . Ale muisz wtedy głaskać po policzku żeby wiedzieć że zjadła więcej . I inny kształt smoczka wypróbuj .
Mam juz 4 rodzaje smoczkow:-) typowo przed zasnieciem potrzebuje piersi tylko do possania bo jak tylko poczuje mleko to ma nerwy. Dodam ze ma 3 tygodnie
ale za to smoczek tez ssie czasem nauczyl sie niedawno...a probowalam robic m u butle mm to nieraz zje 30 albo 50 i za 2h znowu chce,,zlotych rad niemam jedynie pilnowac i starac sie by przerwy byly dluzsze bo dzieco bedzie tak dojadac co chwile..mam nadzieje ze to minie
Ostatnio oglądałam jakiś odcinek "Kobiety na krańcu świata", o Sudanie. Tam matka karmiła na żądanie roczne dziecko, nosiła w chuście i potrafiła dawać pierś niosąc 20 L wody na głowie. Więc uważam, że takie wiszenie na piersi dziecka w domu, w którym jest bieżąca woda i kanapa, na której można siedzieć i czytać książkę to mega luksus :) Pewnie mnie też będzie czasami wkurzało, że muszę siedzieć z drugim już dzieckiem non stop przy cycu, ale też nikt mnie nie pytał o zdanie, czy chcę mieć mdłości przez 4 miesiące ciąży. Po prostu takie rzeczy są w pakiecie z dzieckiem.
Rada o głaskaniu po policzku jest ok, kiedy dziecko zamiast jeść, śpi przy piersi. Wtedy trzeba się faktycznie troszczyć, żeby nie było głodne.
Co do smoczka to dobrze, że nie chce, to będzie dla Ciebie jeszcze spory plus, jak nie będziesz musiała mieć stresu z odzwyczajaniem od niego.
Chcialam nawet skomentowac ta wypowiedz ale uznalam ze nie warto. Pogadamy jak urodzisz i zobaczysz jak to jest z dwojka. Oby pierwsza corka i druga pieknie ze soba wspolpracowaly. A co do Sudanu to w sumie czym sa nasze problemy nie tylko z karmieniem przy ich problemach , nic tylko sie cieszyc
Rada o głaskaniu po policzku jest ok, kiedy dziecko zamiast jeść, śpi przy piersi. Wtedy trzeba się faktycznie troszczyć, żeby nie było głodne.
Co do smoczka to dobrze, że nie chce, to będzie dla Ciebie jeszcze spory plus, jak nie będziesz musiała mieć stresu z odzwyczajaniem od niego.
Ostatnio oglądałam jakiś odcinek "Kobiety na krańcu świata", o Sudanie. Tam matka karmiła na żądanie roczne dziecko, nosiła w chuście i potrafiła dawać pierś niosąc 20 L wody na głowie. Więc uważam, że takie wiszenie na piersi dziecka w domu, w którym jest bieżąca woda i kanapa, na której można siedzieć i czytać książkę to mega luksus :) Pewnie mnie też będzie czasami wkurzało, że muszę siedzieć z drugim już dzieckiem non stop przy cycu, ale też nikt mnie nie pytał o zdanie, czy chcę mieć mdłości przez 4 miesiące ciąży. Po prostu takie rzeczy są w pakiecie z dzieckiem.
Rada o głaskaniu po policzku jest ok, kiedy dziecko zamiast jeść, śpi przy piersi. Wtedy trzeba się faktycznie troszczyć, żeby nie było głodne.
Co do smoczka to dobrze, że nie chce, to będzie dla Ciebie jeszcze spory plus, jak nie będziesz musiała mieć stresu z odzwyczajaniem od niego.
Ja to czasem mam wrażenie że kobiety myślą że urodzi sie dziecko to bedzie tylko spalo i jadlo i spalo i jadlo....
Rada o głaskaniu po policzku jest ok, kiedy dziecko zamiast jeść, śpi przy piersi. Wtedy trzeba się faktycznie troszczyć, żeby nie było głodne.
Co do smoczka to dobrze, że nie chce, to będzie dla Ciebie jeszcze spory plus, jak nie będziesz musiała mieć stresu z odzwyczajaniem od niego.