Opiszcie moment w którym dowiedziałyście się,że jesteście w ciązy..:) paulus2304 |
2011-01-23 21:40
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

TAGI

40tygodni

  

ciąża

  

20

Odpowiedzi

(2011-01-23 21:46:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulus2304
Mi spoznil sie troche okres wiec moj K kupil test w dniu w ktorym szlismy na wesele mojej siostry ciotecznej (dokladnie 8 sierpnia)i jak go zrobilam byla jedna kreska,K. pojechal do siebie sie szykowac,a ja z ciekawosci spogladnelam na test (gdzies po 4godz) i byla druga naprawde mega niewyrazna kreska,od razu do niego zadzwonilam i powiedzialam co i jak i ze podejrzewam , ze to moze byc ciaza. Siedziałam w wannie i niedowierzalam... Mialam milion mysli na raz i przed soba wesele siostry...! I jak tu sie bawic? Myslalam ze moze na weselu nie bede o tym mysala a tu zonk,non stop pytalam mojego K. co bedzie jak jestem w ciazy..?? Kilka dni pozniej pojechalam na zakupy do galerii i kupilam sobie test.. Glupia bylam bo od razu polecialam do lazienki w galerii i zrobilam tam test,ktory juz nie dal mi cienia watpliowsci-bylam w ciazy..(zamiast spokojnie zrobic to w domu) Nie byla to dla mnie mila wiadomosc,bo mialam wtedy 16 lat:) Byłam z tym sama pare dni,bo moj K.byl w delegacji w Gdansku. A poza tym dowiedzialam sie o tym kilka dni przed rozpoczeciem liceum... STRES STRES STRES... Ale powiem wam,ze nie płakałam, byłam tylko taka omotana , a K. nawet sie cieszyl. Dodam tylko , ze nie zaluje:))))
(2011-01-23 22:04:47) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominika84
Najpierw wywolalam Michala z pod prysznica, zeby sprawdzil, czy na tescie na pewno sa dwie kreski.. Jak sie okazalo, ze jednak sa, Michal olal i stwierdzil, ze to wcale nie musi byc ciaza i poszedl do pracy, a ja chodzilam po mieszkaniu tam i z powrotem, jaralam papierosa za papierosem i dzwonilam do kolezanek, ktore maja dzieci, zapytac czy jest szansa, ze to jednak nieprawda.. po prostu SZOK!
(2011-01-23 22:09:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi
Ja miałam sesję, bardzo ciężką w dodatku:/ non stop tylko ryłam i ryłam, prawie nie spałam bo nie było czasu:/ a mój M. też w delegacji siedział i wpadał co 2 tyg.
Pod koniec sesji, przed ostatnim egzaminem napisałam mu smsa z pytaniem czy pamięta kiedy ostatnio miałam okres bo już jakoś długo mi się nie pojawia, ponad miesiąc... Powiedziałam o tym przyjaciółce przez telefon a ona pogoniła mnie do apteki. Nie chciałam kupować testu, bo byłam pewna że to spóźnienie przez sesję i stres... zmarnowane 15zł :P Ale ponieważ był już 28 lutego, a ja miesiączkę miałam na początku stycznia (!) uległam jej namowom. Kupiłam dwa, wróciłam do domu i od razu zrobiłam. Odczekałam zalecany czas i zobaczyłam jedną kreskę. Napisałam kumpeli smsa: "Nie" na co ona mi: ":(" Wtedy dopiero dostrzegłam drugą bladziutką kreseczkę, chwyciłam szybko za ulotkę i przeczytałam że taki wynik jest POZYTYWNY! Boże, myślałam że zemdleję z wrażenia, zadzwoniłam do niej natychmiast i powiedziałam że w końcu nie wiem jaki wynik, niby jest jedna kreska a jednak dwie. Ona od razu zaczęła wrzeszczeć ze szczęścia i mówić że miała tak samo, że jestem w ciąży, że bardzo się cieszy, bla bla bla, że to ciąża na bank. Miałam łzy w oczach, nie spodziewałam się tego, to była bardzo miła, nieplanowana niespodzianka! :))))
Tego samego dnia popędziłam do galerii po coś wyjątkowego dla mojego M. i kupiłam malutkie skarpeteczki w pudełeczku w kształcie serduszka! :) Dałam mu je mówiąc że o czymś muszę mu powiedzieć :)))
(2011-01-23 22:27:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
alunia231
dzień wcześniej w domku robiliśmy imprezke akurat z kumpela smialysmy sie co by bylo jak bym byla w ciazy ( wogole jej nie podejrzewajac) na drugi dzien wstalam i mialam test ktory kupilam z miesiac wczesniej ( kupilam wtedy 2 ki jeden zostal) i tak o zrobilam nawet nie myslac ze jestem w ciazy a tu pach odrazu 2 krazki SZOK zaczynam krzyczec do mojego ten spal zerwal sie wlecial do lazienki i zobaczyl mnie zaplakana na kiblu bylam w szoku moj uznal ze test jest przeterminowany ;) pojechalismy po drugi pach dwie kreski balam sie mialam mature i egzaminy ale chcialam dzisiusia myslelismy czasami o dziecku kilka razy na spontanie sie staralismy ;) wtedy jak nasza Nuśka powstała to był najpiękniejszy spontan, heh
(2011-01-23 22:28:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mmaja
...byliśmy na w czasach na początku czerwca 2010r. na których miałam dostać okres i nie dostałam wiec się cieszyłam urlop udany...;) i tak zgoniłam to na zmianę klimatu i podróż samolotem... wróciliśmy z urlopu 10 czerwca 2010r. w południe, maż położył się spać bo prowadził auto w drodze powrotnej z Poznania, a ja zaczęłam gdybać czemu nie dostałam okresu... pognałam do aptek,i kupiłam test i chciałam zrobić go z rana następnego dnia ale nie wytrzymałam i zrobiłam od razu... i co widzę dwie kreseczki (jedna blada) i SZOOOOK... dodam ze to było miesiąc przed 5rocznicą naszego ślubu :) budzę męża ze łzami w oczach i mówię o ciąży był w szoku z tego śpiku... ;) ja popłakałam się ze szczęścia, a on miał takiego "banana" na twarzy, że nie zapomnę jego miny do końca życia... następnego dnia zrobiłam drugi test :) i były dwie mocne kreski...
(2011-01-23 22:32:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mona410
Spoznial mi sie okres,ale myslalam ,ze to przez podroz do Polski, zmiana klimatu itp. w dodatku tam same imprezki, wrocilam do UK , poszlam do pracy,wypilam rano herbate i bylo mi bardzo niedobrze, wymiotowalam,nastepnego dnia to samo , to był 14 luty - walentynki, zadzwonilam do mojego chlopaka ,zeby kupil test , bo wymiotuje i na dodatek 1,5 tyg spoznia mi sie okres, wrocilam do domu,on juz czekal z testem, poszlam do lazienki, zrobilam test i wyszlo ,ze jestem w ciazy. schodzilam na dol po schodach z takim placzem jakby nie wiem co sie stalo, ryczalam caly wieczor, ze nie bedzie juz tak jak dawniej, ze juz nie pojedziemy na wycieczki,na imprezki itp.a moj Piotrek byl szczesliwy,zadowolony,pocieszal mnie i nastepnego dnia pojechal do biora podrozy i kupil nam wycieczke na Teneryfe. To byly bardzo pamietne walentynki.
(2011-01-23 22:56:59) cytuj
Na razie widzę same wpadki ;) Moja historia jest nieco inna i szczerze mówiąc bardziej pamiętam te pierwsze 2 kreski z ciąży, którą niestety poroniłam. Wtedy zrobiłam test tak na prawdę nie wierząc że się udało (to był dopiero 2 miesiąc starań), do tego było wcześnie, bo chyba 26 dzień cyklu i ponieważ jestem w gorącej wodzie kąpana, zrobiłam test w południe-a powinnam na tym etapie rano... te dwie kreski spowodowały że odjęło mi oddech-dosłownie. Płakałam i śmiałam się na zmianę, to był najszczęśliwszy dzień w moim dotychczasowym życiu. Niestety po 12 tygodniach moje szczęście się skończyło :( Po 2 miesiącach zrobiłam, kolejny test, chyba jeszcze wcześniej niż poprzedni. Druga kreska była tak blada, że sama nie byłam pewna że ją tam widzę... ale ja już wiedziałam :) tylko nie potrafiłam się ucieszyć tak jak za pierwszym razem bo bałam się że sytuacja się powtórzy... teraz za ścianą śpi mój Bączek najukochańszy na całym świecie :))))
(2011-01-23 23:21:46) cytuj
od tygodnia czułam się jakoś inaczej, bolało mnie juz wszystko 'na okres' zasypiałam w pracy przy komputerze...przez mysl przeszla mi 'ciaza', bo nie zabezpieczalismy sie juz od jakiegos czasu, ale jakos nie dowierzalam, bo miesiaczkowalam niereguralnie często grubo ponad 30 dni... w 30 dniu wracając od fryzjera kupiłam test. Po przyjściu do domu od razu wleciałam do łazienki..patrzyłam na niego...to nie był mój pierwszy test w zyciu, wcześniej były negatywne, a na tym po dosłownie chwili była 2 blada kreska...zamarlam, nie wierzłam zaczęłam drżeć i płakać, pamiętam tylko jak zawolałam R. do łazienki mówie zobacz (nie bardzo wiedział jak ma patrzec na test;-)...cała sie trzęsłam....R. powiedział 'byłem na to przygotowany' ;-) mega szczęście, zapoczątkowane łzami..tak właśnie zareagowałam - po prostu nie dowierzałam...to było spełnienie marzeń :)
(2011-01-23 23:31:06) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi
Hehe, a mój M. powiedział, że kupiłam mu za małe te skarpetki i poszedł sobie :P
(2011-01-23 23:55:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
Spóźniał mi się okres ale nie przejęłam się tym bo miesiąc temu też sie spóźniał i dwa miesiące temu też więc totalnie to olałam. Dostałam jakiegoś brązowego plamienia i to mnie zdziwiło bo okresu to nie przypominało. I tak coś mnie podkusiło... rano przed pracą poleciałam po test :) ooo dwie kreski :) a ja se myślę "pewnie ściemnia". Na przerwie kupię drugi. Po południu podczas przerwy obiadowej wróciłam do domu po drodze zaszłam do apteki i kupiłam kolejny, lepszy, innej firmy, droższy itd..
Dwie kreseczki! O kurwa! O jacie! Udało się! Jestem w ciąży! Mama mnie zabije! :)I ciemno mi się przed oczami zrobiło, mało nie padłam i nagle zaczęłam mieć dolegliwości ciążowe :D

Podobne pytania