zaczne od tego że lekarz mi powiedział że jak do niedzieli nic sie nie wydarzy to mam w pon sie stawić do szpitala.Tyle że chodzi o to że nie dał mi skierowania tylko kazał coś wymyślić żeby mnie tylko przyjeli i zrobili badania czy z dzidzią wszystko ok.No i właśnie ja nie mam pojęcia co ja bym mogła wymyśleć:( no bo nie powiem przecież że mam bóle bo zrobią ktg i bedą widzieć że nic sie nie dzieje plamienia też odpadają bo przecież jak zbada to też bedzie widział i kurde sama nie wiem co mam powiedzieć na tej izbie przyjęć:/ Może wy coś poradzicie.Wogóle denerwuje mnie to że bede musiała kłamać:/
Odpowiedzi
A po co maja Cie przyjmowac? Bo tego nie rozumiem...
Dokladnie. I nie ma za co;)
Jak rodziłam 5 lat temu tez mój gin kazał mi coś wymyśleć, minął termin a ja miałam zgłosić się do szpitala (miałam powiedzieć że słabo czuje ruchy i miałam plamienie....a ponieważ była to juz moja druga ciąża bo pierwszą poroniłam powiedział że to stawia mnie tez w lepszej pozycji:-(
I tak zrobiłam choć nie lubię i nie umiem kłamać. Jak podłaczyli do KTG mały jak na złośc wiercił się jak szlony, pani na izbie mnie bada mówi że tu nic nie widzi-jak na złość, ja zestresowana...Jednak udało mi się przyjąć na oddział co prawda nie miałam łóżka tylko jakąś dostawkę ale jak się potem zwolniło było już ok. niestety nie wspominam miło tego czasu b o zanim urodziłam mojego synka leżałam od pon.-do piątku -więc teraz pewnie wolałabym tego uniknąć:-)
Wiem co czujesz, złoszczą mnie takie sytuacje żeby dsotać się do szpitala robic takie głupie podchody...Zyczę wszystkiego dobrego!
Ja miałam taka samą sytuację jak Ty, tylko że lekarz mi powiedział ze jeżeli nie urodze w wyznaczonym terminie to po dwóch dniach mam sie zgłosić do szpitala i powiedzieć ze jestem po terminie. I tak zrobiłam, bez problemu mnie przyjeli na patologie ciąży. Teraz przy drugiej ciąży napewno nie zgłosze sie do szpitala jesli bede po terminie, zrobie prywatnie ktg dla pewności i spokojnie bede czekała w domciu. Tyle samo leżeć w szpitalu co i w domu z tym że w domu o niebo lepiej!!!
Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie