Różnie, zależalo od stopnia zabrudzenia. Raz 60 a raz 40. Nie przyszło mi do głowy żeby je niemalże gotować. Na pewno te ubranka, które miały starcie np z marchewką wcześniej zapierałam ręcznie bo mój automat słabo dopiera.

W jakiej temperaturze prałaś ciuszki dla swojego dziecka(przed porodem)?
Słyszałam, że można prać w 95 stopniach i taką temperaturę mam automatycznie nastawioną w pralce na programie prania dziecięcych rzeczy, ale jakoś to do mnie nie przemawia. Boję się, że wyciągnę jeszcze mniejsze ciuchy niż są :D
1. 95 |
2. 60 |
3. 40 |
Różnie, zależalo od stopnia zabrudzenia. Raz 60 a raz 40. Nie przyszło mi do głowy żeby je niemalże gotować. Na pewno te ubranka, które miały starcie np z marchewką wcześniej zapierałam ręcznie bo mój automat słabo dopiera.
Ehh kurcze źle kliknęłam. Białe ciuszki na 60, kolorowe 40, a pieluchy na 95. Czasem wyrywkowo metki sprawdzałam ;)
Gotujesz pieluchy tetrowe jesli uzywasz ich zamiast pampersow , i tak pewnie bedziesz prasowac ubranka , a żelazko ma temperature 200 stopni jak prasuje .
Też mam taką temperaturę na programie dziecięcych ciuszków,ani razu go nie ustawiłam :/
Białe 95 kolory 60 :)