na szczęście nie,masakra jak tak można mówić do swojej kobiety,kurwa co jest obleśne,karmienie,rozstępy???rozumiem że nie wszystko wygląda jak z reklamy,ale jakby miała chociaż resztki mózgu pod kopułąi minimum kultury to odpuścił by sobie takie durne komentarze
Mam problem z moim partnerem. Od porodu wszystko się zmieiło... na gorsze!!!! Mimo, że rodziłam przez CC i nie było go przy tym ciągle słyszę, że to wszystko co ja robie jest 'obleśne'. Odciąganie pokarmu z piersi, wkładanie do stanika wkładek laktacyjnych, rozstępy które zrobiły mi się na brzuchu... Wszystko mu nie pasuj. Twierdzi, że nic nie robie tylko siedze. ;/ w nocy do dziecka wstaje ja, w dzien z dzieckiem jestem ja i mi to wcale nie przeszkadza, ale moglby to docenic, że nie tylko dzieckiem musze sie zajmowac, ale również domem. Nie wiem jak ja mam z Nim rozmawiać. Ciągle mi dogryza. Zaczynam mieć wątpliwości czy w ogole chce z Nim być... :(
Miała któraś z was podobnie?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 16.
Co to ma znaczyć, że to co robisz jest "obleśne" bo nie rozumiem? :/ Urodziłaś mu dziecko do cholery, to normalne że nie będziesz wyglądała tak jak wcześniej i robiła tego co wcześniej, bo teraz masz obowiązki! Jesteś matką i on musi zrozumieć, że nic nie będzie już wyglądało tak samo. Niech się lepiej weźmie za pomoc Tobie w wychowywaniu dziecka bo to jest najważniejsze, a nie czy Ty masz rozstępy czy nie :/ Sorry, ale normalnie mnie zdrzaźniło to co przeczytałam :/ Jak facet, któremu urodziłaś dziecko może Cię tak traktować i mówić do Ciebie w ten sposób :/ Moim zdaniem, nie nadaje się na dobrego partnera skoro teraz robi takie rzeczy... Mój A mimo, że jestem gruba, rozstępów po ciąży mam 1500 to nigdy by nie pomyślał nawet żeby mi coś takiego powiedzieć, chociaż też jest chamski. Naprawdę dziewczyno przemyśl to...
Szczerze?
Ja bym się spakowała, zabrała Dzidzi i bym poszła np. do rodziców i dopóki On nie przemyśli swojego zachowania nie wróciłabym, albo bym Jego spakowała i odesłała ;D
no niestety nie wyglada mi to na milość z jego strony...
Jak by mi mój tak powiedział, to bym nie czekała bym się spakowała i poszła do rodziców. Co to za partner. Co on myśli, że takim gadanie to Ciebie do czegoś zmotywuje. Guzik to jeszcze gorzej wpływa na kobietę. Co mu przeszkadzają wkładki laktacyjne? Jakiś głupi. Powiedz mu niech się spojrzy na siebie też najdz wnim jakieś wady i mu to powiedz. Gnojek.
Zaznaczyłam nie, ale z jedną sprawą jest podobnie. M. też twierdzi, że mleko/karmienie/odciąganie są obleśne. Ja go za to jadę oczywiście ale z drugiej strony rozumiem, bo on nawet krowiego sie nie napije, bo się brzydzi. Taki typ. A Twojemu przejdzie. Ja zbywam takie teksty tym, że jego gacie i skarpety też są obleśne a jakoś je piorę i mu tym życia nie zatruwam. Faceci to ufo. Chociaż tekstów o rozstępach bym nie wybaczyła. Ciało kobiety się zmienia po porodzie i facet powinien je kochać, bo wydało na świat jego dziecko. Koniec kropka!
Sorki, ale muszę się jeszcze wtrącić. Przepraszam bardzo, ale co on myślał?? Pewnie jak większość facetów, że urodzisz dziecko i będziesz wyglądać od razu jak modelka i będziecie cudowną rodzinką jak z reklamy, gdzie kobieta robi wszystko z uśmiechem na ustach a mąż jest tylko żeby sobie poruchać? Sorry, ale takie rzeczy nie istnieją. On musi zrozumieć, że wszystko się zmieniło. A jak nie to fora ze dwora i walizki za drzwi.
a może to depresja poporodowa wersja męska? nie chcę go usprawiedliwiać bo nikt nie ma prawa tak sie zachowywac w stosunku do matki swojego dziecka, ale zapytala bym wprost czy moze jego zachowanie ma sugerowac chec jakiejs wizyty u psychologa i ze mu w tym pomozesz. Jesli nie to niech wypierdala, amenT.
Tu nie ma nad czym mysleć -kopnij go w dupę i do widzenia. Bo narazie oblesne jest to cco ty robisz a za chwilę obleśne bedzie jak wasze dziecko bedzie korzystało z nocnika. I o ile ty próbujesz go zrozumiec to gwarantuję, ze dziecko nie będzie próbowalo.