Na jutro po południu mam umówioną wizytę szczepienną, ale..
.. dziś była marudna, popłakiwała czasem, a ostatnie 3 godziny były hardcorem. Płakała, zanosiła się, usnęła na 1,5h, obudziła się i płakała znowu bardzo, nie można było jej uspokoic. W tym wszystkim nie jadła już 5 godzin. To wszystko do niej nie podobne, ona nigdy nie płacze.
Uspokoiła się, bo podałam jej w końcu czopek przeciwbólowy, ale zjeśc dalej nie chciała, przy piersi zachowuje się najgorzej..
Winowajca - ząbek. Tak myślę... w sumie widac go nawet eh..
Jak myślicie, co z tym szczepieniem?
Tak - przełożyc wizytę
Nie- iśc jutro
Odpowiedzi
TAK |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
Idź, niech lekarz zdecyduje. Mój jest bardzo zapobiegliwy i czy przy katarze czy nawet alergicznej wysypce odracza szczepienie. Nie wiem jak to się ma przy ząbkowaniu.
Sama nie możesz przełożyć, idziesz do lekarza mówisz o tym co tu pisałas, lekarz bada i sam decyduje czy szczepic czy nie.
Pójdziesz do lekarza to on zdecyduje
I jak zaszczepiłaś? Byłaś u lekarza?
ewelinam Dzięki za zainteresowanie ;)
Wiesz, zadzowniłam rano, pogadałam najpierw i babka mówiła, że jak wzięła leki przeciwbólowe i ma biegunkę, to nie przychodzic, przełożyc na inny termin, zadzwonic jak dziecko będzie zdrowe, bo potem w razie powikłań to nie wiadomo co od czego by miała po pierwsze, a po drugie jest nieco osłabiona i lepiej jej nie męczyc, skoro i tak płacze ciągle.. ;)