Przewrażliwiona jestem? «konto zablokowane» |
2012-08-06 08:10
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Hej to moje drugie pytanie dziś :D

Ale do rzeczy. Siedziałam dziś z narzeczonym rano przed jego wyjściem do pracy, rozmawialiśmy o dzidziochu i tu nagle wyskakuje moja teściowa, że ona to pierwszą kąpiel przeprowadzi mojemu dzidziochowi bo ona jak urodziła wszystkie swoje 3 pociechy to jej mamusia kąpała. Puściłam to mimo uszu. Nie odezwałam się, ona się z kuchni ulotniła. Rozmawiamy dalej na temat wózka (który nota bene miała nam z teściem dać w prezencie bo moja mama kupuje łóżeczko i wszystko do niego. i nadmienię, że to nie był mój tylko jej pomysł.powiedziałam, ze może być używany bo mi nie robi to wielkiej różnicy czy to nowy, czy używany. niestety ostatnio stwierdziła, że my sami mamy sobie kupić bo ona nie ma żeby na pierdoły wydawać(!!!!)ale cóż spodziewałam się tego.)ona przylatuje do kuchni i mówi, że ona z wnusiem na spacerek pierwsza pójdzie. (już się we mnie krew zaczęła gotować. cierpliwie przemilczałam to) znów się ulotniła. Rozmowa dalsza z Narzeczonym na temat zakupów (omawianie listy rzeczy, które zostały do kupienia). pytam się, go czy dokupi pampersy, czy może się jednak wstrzymamy bo nie wiadomo jakie duże będzie dzieciątko, a ona znów przylatuje i mi mówi, że ja to mam w tetrę zawijać dzidziocha bo ona swoje chowała na tetrze i to taka oszczędność... (gów*o nie oszczędność). Znów się ulotniła. Mówię narzeczonemu, że trzeba przebrać ubranka, które podostawałam od ciotek i pociotków bo nie wiem czy wszystko się nada a ona wpada i zaczyna, że nic nie wyrzucać, że się wszystko przyda i że im więcej tym lepiej, no aż mnie zatrzęsło... Ostatnio jak byłam na zakupach to kupiłam 3 śpiochy i bodziaki a ona zaczęła się drzeć, że po co wszystko teraz kupuję w końcu mam jeszcze czas (taaa będąc jedną nogą na porodówce powinno się wg niej robić zakupy). Tak samo z praniem i prasowaniem. Moja matula się zaoferowała, że wygotuje wszystkie tetry i flanele dla maleństwa bo jej to tylko wrzucić do pralki a nasza niestety jest popsuta i nie można w niej "gotować" to też zaczęła, że sama powinnam to robić. Jak mówiłam Narzeczonemu, że mam przywiezie łóżeczko na początku września i będzie musiał je poskładać i wyprać pościel, to też zaczęła się produkować, że sama mogę wyprać, i że najlepiej dziecko z mamusią w łóżku bo w łóżeczku się odrzucone czuje... Wojny o prasowanie i karmienie piersią pominę...

Wiecie ja nie jestem jakaś tam strasznie anty do niej ale jak ja słucham, że ona wszystko wie lepiej i ona ma milion rad wspaniałych i dobrych to mnie krew zalewa. a nie chcę z nią wszczynać kłótni, nie chcę nerwów marnować.

No więc czy ja jestem przewrażliwiona???

TAGI

teściowa

  

19

Odpowiedzi

(2012-08-06 09:29:54) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominika0209
o masakra , co za kobieta !!!!
(2012-08-06 12:29:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fibi35
miała swoje pięć minut , to teraz niech się odczepi od Ciebie-Was, pomóc jak chce to jak najbardziej ,ale nie w ten sposób...cierpliwości i dużo siły życzę...pozdrawiam ")
(2012-08-06 14:07:46) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gabrys2012
Ja zrobiłabym jej krzywdę chyba..
Daj mi troszkę swojej cierpliwosci..
Nie jesteś przewrażliwiona , normalna reakcja ;)
(2012-08-06 17:26:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dardana
Kochana, jak ja sie ciesze, ze nie jestem sama ^_^ Obiecalam sobie niedawno, ze nie bede sie wiecej zalic na swoja tesciowa, bo po pewnym incydencie z moim stanela po mojej stronie, ale jakis czas temu powiedziala mi, ze jakas tam znajoma, zaoferowala sie, ze nam kupi wozek (!!!), no to jej odpowiedzialam, ze wozek to ja sama sobie kupie taki jaki ja chce, a nie jakas tam jej znajoma, to zaczela po mnie jechac, ze ja sobie nie zdaje sprawy z tego jaka mamy ciezka sytuacje, ze mi ludzie chca zrobic prezent, a ja jeszcze smie wybrzydzac o_O. Tak w nawiasie chcialam tylko wspomniec, ze zapewne wozek jaki by mi sprezentowala ow znajoma, albo bylby uzywany, albo jakies tanie badziewie, a ja wozek mam upatrzony juz od samego poczatku ciazy, a poza tym jak juz znajoma chce mi zrobic koniecznie prezent, to niech lepiej kupi jakas karuzelke do lozeczka, ewentualnie hustaweczke, taniej ja wyjdzie ;) Na dzien dzisiejszy nie rozmawiamy ze soba od ponad tyg., a mieszkamy pod jednym dachem, wyobraz sobie jak sympatycznie mija mi kazdy dzien :/
(2012-08-06 17:28:46) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dardana
PS. Zapomnialam dodac najwazniejsze, ze moja tez sie madruje i wszedzie wrzuca te swoje 5 groszy :[
I przepraszam za obszerna wypowiedz :]
(2012-08-06 18:28:26) cytuj
PS. Zapomnialam dodac najwazniejsze, ze moja tez sie madruje i wszedzie wrzuca te swoje 5 groszy :[
I przepraszam za obszerna wypowiedz :]
powiem Ci, że moja też wszystko wie lepiej. nie mam po prostu siły do tej baby a też za bardzo nie mogę na nią warczeć bo jej córunia zaraz z pyskiem wyskakuje. Ja nie mówię, ze pomoc z jej strony się nie przyda ale nic na siłę. Moja mama powiedział, że jak pomocy bede potrzebowała to mam dzwonić a jak nie będę chciała to ona sie wtrącać nie będzie no bo po co? Ja tu nie faworyzuje mojej matuli ale nienawidzę jak ktoś mi się we wszystko wpieprza. Wg niej nie potrafię nawet Narzeczonemu koszuli wyprasować. Fakt nie jestem w takich pracach najlepsza ale dla niego w ogole liczy się, to że wstałam o 6 żeby pomachać żelazkiem (normalnie wstaję 10-11). Ehhh ale sobie ciśnienie podniosłam...
(2012-08-06 21:13:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czeremcha88
szczerze ..to mnie reka zaczela swedziec ;]

Podobne pytania