2010-10-10 21:59
|
Z moim Michalem nie jestesmy po slubie, choc planujemy go w przyszlym roku (procedura uniewaznienia malzenstwa w toku). Maly skonczyl 2 miesiace, zaczelam myslec o chrzcinach i tu okazalo sie mam problem, o ktorym myslalam, ze w dzisiejszych czasach juz nieistnienie, szczegolnie w Warszawie- proboszcz w mojej parafii nie zgodzil sie ochrzcic Malego wlasnie z tego powodu, ze nie mamy z MIchalem slubu koscielnego..? Czy ktoras z Was miala podobny problem, jak z niego wybrnelyscie i czy moze wiecie, w ktorym Kosciele w Warszawie sa wieksze szanse na chrzciny mimo naszego strasznego pozostawania w grzechu? :-))
Odpowiedzi
ale z drugiej skoro ktoś żyje w niesakramentalnym związku , czyli cały czas w stanie grzechu to jak chce dawać przykład swojej wiary dziecku? Bo o to w tym chodzi , że sięprzyżeka wychwoywać dziecko w katolickich wartościach , dla mnie jest to jasne , mimo , że sama nie praktykuje i nie chrzczę dzieci m dla mnie by to była hipokryzja .