Zmęczona i głodna ;) ból ustąpił odrazu ale jako, że miałam znieczulenie nie mogłam chodzić bo nogi odmawiały posłuszeństwa.
(2013-09-09 08:16:47)
cytuj
Źle... Nabawiłam się anemii, byłam bardzo słaba (poród SN a mały ważył 4,860kg). Krocze bolało tak bardzo, że nie mogłam siadać normalnie, miałam wysoką gorączkę ( później okazało się, że to przez skrzep który się zrobił). Ale gdy już skrzep wypadł, gorączka zeszła po jakiś dwóch - trzech dniach to czułam się naprawdę świetnie i w końcu mogłam się cieszyć synkiem :)
(2013-09-09 09:00:47)
cytuj
Dobrze, bo w końcu mogłam się wysikać i za 15 min nie czułam że znów mi się chce siku :) tylko krocze trochę pobolewało ale tragedii nie było
(2013-09-09 09:18:04)
cytuj
hehe, nie czulam sie tak wyczerpana jak mowili ze jestem :D chcialam wstawac z lozka po 2h bo mi sie siku chcialo, to polozna ze jak juz musze to ona mnie zaprowadzi a ja ze przeciez spoko luz pojde! jak wstalam, nogi mialam jak z waty, dobrze ze mnie trzymala :D i ponoc blada bylam jak sciana. ale czulam sie super :P
(2013-09-14 23:58:10)
cytuj
Ogólnie nieźle, zwłaszcza po opuszczeniu tego zimnego szpitala. Dziecko cieszyło jeszcze bardziej niż się spodziewałam. Tylko krocze po nacięciu bolało masakrycznie, a wszyscy mówili, że to normalne. Po 2 miesiącach nadal bolało i nadal mówili, że to norma, po pół roku sama uparłam się, że już powinno przestać...