Odpowiedzi
Jak to rozpoznac?
Jezeli robilas test i byl pozytywny to wszelkie plamienie, krwawienie trzeba wyjanic.
Niestety bywa, ze plod obumiera i plamienie czy krwawienie wystepuje dopiero tygodnie pozniej (ok. 2-3).
Ja poronilam w 18. tc wiec tego juz przeoczyc nie mozna bylo. Musialam malenstwo urodzic.
Pytanie nie jest krępujące...
W moim przypadku nie było żadnych objawów poronienia. Dowiedziałam się o śmierci mojego synka na wizycie kontrolnej na usg.
Zero krwawienia, zero skurczy, czułam się bardzo dobrze.
Oczywiście że trezba pójść do lekarza!
aassiiaa-przypadkowo oczywiscie spadnij se schodow...wtedy na pewno stracisz ciaze...bo skoro jestes taka glupia gowniara ktora daje dupy i zachodzi w ciaze i chce ja usunac nie zaslugujesz na to dziecko!!!
poazatym moglas sobie darowac i napisac np nowy post a nie podciagac watek dziewczyn ktore poronily!!!
nie mawsz w sobie za grosz wyobrazni i wspolczucia dla innych!!!
U mnie bylo tak, ze po prostu wieczorem nagle zaczal mi twardniec brzuch. Myslalam, ze to po prostu problemy jelitowe (mam zespol nadwrazliwego jelita, wiec tego typu bole miewam niezaleznie od ciazy). W kazdym razie polozylam sie i czekalam, az mi przejdzie. Nie przeszlo. Niezaleznie od tego, jaka pozycje przyjmowalam, bol byl. Przychodzil, odchodzil i wracal.
Poszlam do ubikacji, myslac, ze moze tam uda mi sie cos na to zaradzic. Na papierze toaletowym mialam krwiste uplawy. Tak niewiele, a mimo wszystko serce ze strachu podeszlo mi do gardla.
Pojechalam do szpitala. Bole nie ustawaly.
Na usg okazalo sie, ze moje malenstwo (synek) juz nie zylo.
Na drugi dzien urodzilam je...
Ale to byl juz 18. (17+5. tc) tydzien ciazy.